Marek Nienartowicz

Marszałek tuszki rozdawał, a władza toruńska problem parkingowy rozwiązywała [Kronika Toruńska]

Obchody Święta Niepodległości w Toruniu miały też takie oblicze Fot. Jacek Smarz Obchody Święta Niepodległości w Toruniu miały też takie oblicze
Marek Nienartowicz

Czas gąsek nam nastał. W dwóch odsłonach. Były oczywiście gąski rozdawane przez marszałka Całbeckiego z okazji Święta Niepodległości i świętego Marcina.

A w zasadzie - gęsie tuszki. Dwa tysiące dziewiętnaście, dokładnie licząc, bo rok 2019 przecież mamy. Rozdane zostały w całym województwie, Torunia oczywiście nie wyłączając. Wielu więc świętowało rodzinnie, w domach, z gąską na talerzach w przeróżnych postaciach. Inni w restauracjach, które przebogate gęsinowe menu z tej okazji miały. Tak, tak - nie tylko Amerykanie w listopadzie świątecznie ptactwo konsumują. W końcu - parafrazując nieco poetę sprzed wieków - Polacy nie gęsi i swoje gąski na talerzach mają.

Ci, którym los zwierząt obojętny nie jest, zajadać się mogą innymi gąskami. Tymi zebranymi w lesie oczywiście. Prawdziwki i podgrzybki poległy w starciu z przymrozkami z przełomu października i listopada, ale gąski spokojnie można było zebrać na świętego Marcina. Swoją drogą, to w tej jesieni mieliśmy w lasach dobrobyt, o jakim nawet rządowym propagandystom z „Wiadomości” się nie śniło! Dobrobyt grzybowy oczywiście.

Pozostało jeszcze 58% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Nienartowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.