Martyna Wojciechowska jest zatroskana o przyszłość lwów

Czytaj dalej
Paweł Gzyl

Martyna Wojciechowska jest zatroskana o przyszłość lwów

Paweł Gzyl

W najbliższy piątek do kin trafi nowe dzieło twórców słynnych filmów „Mikrokosmos” i „Makrokosmos” – „Mia i biały lew”. Jego narratorką będzie popularna podróżniczka – Martyna Wojciechowska.

Martyna Wojeciechowska w filmie „Mia i biały lew” pełni rolę narratorki. Udział w polskiej wersji językowej był dla podróżniczki wyjątkowy, bo okazało się, że przesłanie filmu jest jej bardzo bliskie.

– To film, który młodym widzom uświadamia, jak ważna jest ochrona zwierząt żyjących na wolności, w tym także lwów. Szczególnie, że nie myślimy o lwie jako o gatunku zagrożonym wyginięciem. Tymczasem przez działalność człowieka – także przez nieuzasadniony lęk, jaki czujemy przed tymi zwierzętami – populacja lwów spadła do tak niskiego poziomu, że niedługo będziemy mogli oglądać je tylko na obrazkach i na filmach – tłumaczy podróżniczka.

Czytaj więcej:

- Kim jest podziwiany przez Martynę Wojciechowską "zaklinacz lwów"? 

- Dlaczego londyńska dziewczynka znalazła się w sercu Afryki?

Pozostało jeszcze 71% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.