Marząc o Mazurku w Pekinie, czyli krótki przegląd hymnów
Na pekińskiej olimpiadzie najprawdopodobniej będzie odegranych zaledwie koło 20 hymnów, może nawet mniej - bo i państw mających realne szanse na wygraną jest niewiele. Niemniej rozpoczynające się właśnie igrzyska są świetną okazją, by przyjrzeć się hymnom narodowym. Nie tylko Mazurkowi Dąbrowskiego.
Zaraz w Chinach zostaną wręczone pierwsze złote medale olimpijskie, a ich zdobywcy - uhonorowani odegraniem hymnu reprezentowanego przez nich państwa. Warto więc chyba nieco przybliżyć przynajmniej niektóre z tych hymnów.
Wisłę przejdziem później
Nasz krótki przegląd zaczynamy rzecz jasna od Mazurka Dąbrowskiego („Pieśni legionów polskich we Włoszech” autorstwa Józefa Wybickiego ), który w 1927 roku stał się formalnie naszym hymnem państwowym. Jakkolwiek sporo zwolenników miała też wtedy „ Rota” Marii Konopnickiej. Tak się składa, że rok obecny został ogłoszony przez Sejm i Rokiem Konopnickiej (180-lecie urodzin), i Rokiem Wybickiego (200-lecie śmierci).
Jak zapewne wiadomo, w naszym hymnie szykują się zmiany. Chodzi konkretnie o zmianę kolejności zwrotek. I tak obecna trzecia zwrotka zaczynająca się od „Jak Czarniecki do Poznania” zamieniłaby się miejscem z drugą zwrotką z początkowym „Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę”.
- W oryginalnym zapisie słowa dotyczące Wisły i Warty zostały umieszczone przez Wybickiego właśnie w zwrotce trzeciej - zauważa Przemysław Rey, kurator Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie (tu urodził się Józef Wybicki), autor propozycji modyfikacji tekstu hymnu RP.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień