Marzenia spełniają się. Trzeba tylko bardzo tego chcieć
Złocieniec. Mieszkańcy okazali wielkie serca. Podczas dyskoteki i zbiórki pieniężnej przeprowadzonej w Gimnazjum zebrano ponad 8 tys. zł na rzecz niepełnosprawnego Marcina.
Podczas zbiórki przeprowadzonej w Gimnazjum nr 1 w Złocieńcu i podczas dyskoteki, która w sobotę odbyła się w sali widowiskowej Złocieniec-kiego Ośrodka Kultury zebrano 8.001,68 złotych, 10,28 euro i 5 franków szwajcarskich.
- To dla Naszego Belmondo, z życzeniami trafnych zrządzeń losu oraz nadziei w sercu - mówili przyjaciele i znajomi Marcina, którzy licznie stawili się na dyskotece i nie żałowali grosza. Licytację poprowadził burmistrz Złocieńca Krzysztof Zacharzewski.
DJ Maciej bawił wszystkich uczestników zabawy do godz. 5 rano. A gdy wszystkie ręce uniosły się do góry w geście solidarności z Marcinem, w niejednym oku zakręciła się łza.
- Czasem niewiele można zdziałać samemu, ale gdy zbierze się odpowiednia grupa ludzi, która chce poświęcić trochę własnego czasu dla kogoś innego - to wówczas mogą zdarzyć się cuda. I tak właśnie się stało w minioną sobotę podczas dyskoteki dla Marcina Suszko, podopiecznego Fundacji „Słoneczko” - uważa Małgorzata Głodek, dyrektorka Gimnazjum nr 1 w Złocieńcu.
Pani dyrektor razem z pracownikiem Urzędu Miejskiego Sebastianem Kuropatnickim i Rafałem Wrzosem, utworzyli jakiś czas temu komitet organizacyjny, który uzyskał pozwolenie na przeprowadzenie zbiórki publicznej na rzecz Marcina w okresie od 20 marca do 31 maja 2017 r. Do końca maja pozostało jeszcze sporo czasu.
Dlatego zbiórka pieniędzy nadal będzie kontynuowana, a my o kolejnych przedsięwzięciach będziemy informowali Czytelników.Po sobotniej dyskotece rodzice Marcina Bogumiła i Marek Suszko byli szczęśliwi.
- Serdecznie dziękujemy burmistrzowi Krzysztofowi Zacharzewskiemu, pani Jolancie Smulskiej, dyrektorce Złocienieckiego Ośrodka Kultury, pani dyrektor Gimnazjum i wszystkim, którzy wsparli tę akcję i pomogli Marcinowi. Dziękujemy za życzliwość i bezinteresowną pomoc - mówili.
Podziękowania trafiły również do organizatorów przedsięwzięcia: Żanety i Roberta Gromadzkich oraz Magdy i Marka Marchewki, a także do fundatora napojów - pana Albiniaka ze sklepu Odido.
Marcin marzy o sprawnych rękach
Marcin Suszko (28 l.) urodził się z porażeniem mózgowym-porażeniem czterokończynowym. Porusza się na wózku inwalidzkim. Mieszka w Rzęśnicy z rodzicami, którzy opiekują się nim. Jest w trzeciej klasie Liceum Ogólnokształcącego w Drawsku Pomorskim, które chciałby w tym roku ukończyć. Mimo niepełnosprawności Marcin jest pełnym życia chłopakiem. Uwielbia pomagać innym i zaraża ich swoją pozytywną energią.
- Chciałbym poznać kobietę mojego życia. Chciał bym być dla niej partnerem, wsparciem i opieką. Już jedna kobieta się dla mnie poświęciła. Jest to moja kochana i dzielna mama. Teraz ja bym chciał się kimś zaopiekować . Jak każda normalna para pójść razem do kina i cieszyć się miłością.
Marcin powiedział nam, że lubi muzykę disco polo i chciałby zostać didżejem. W sobotę, gdy DJ Maciej posadził go za konsolą, marzenia Marcina spełniły się. Przynajmniej na chwilę. Później, gdy mimo swojej niepełnosprawności mógł zatańczyć na sali, też widać było, że jest szczęśliwy. Ale najważniejsze jest jeszcze przed nim.
Podczas konsultacji w Prywatnej Klinice Grunwaldzkiej w Poznaniu Marcin i jego rodzice usłyszeli, że dwie operacje: nadgarstka i przykurczu w łokciu - pomogłyby uzyskać częściową sprawność rąk i odmienić życie chłopaka. Po operacjach konieczna będzie kosztowna i długotrwała rehabilitacja. I właśnie na ten cel zbierane są teraz pieniądze.
- Nie śmiem marzyć o sprawnych nogach, marzę jedynie o sprawnych rękach. Dzięki temu bedę mógł wykonywać podstawowe czynności - powiedział nam Marcin.