Masz 56 sekund na wolność. Weź udział w konkursie!
Wystarczy telefon komórkowy i 56 sekund. Tyle mają trwać filmy, które wezmą udział w konkursie „Poznań 56”. Każdy może nakręcić wideo, które uczci 60.rocznicę Poznańskiego Czerwca.
Film do konkursu może zgłosić każdy. Każdy też może go nakręcić, nie ma znaczenia, czy jest amatorem, czy profesjonalistą. Czy kręci telefonem komórkowym, czy profesjonalną kamerą. Wymogi są trzy: film musi trwać dokładnie 56 sekund. Ani mniej, ani więcej. Musi zawierać elementy lub sceny nawiązujące do Poznania. I najważniejsze: musi nawiązywać do wartości, jakie przyświecały bohaterom Poznańskiego Czerwca 1956 roku – pierwszego zrywu Polaków przeciwko komunistycznej władzy.
Konkurs rozstrzygnie się dokładnie w 60.rocznicę tych wydarzeń: 28 czerwca 2016 r. Tamten dzień sprzed ponad półwiecza, był jednym z najtragiczniejszych w historii Polski. W walkach, jakie rozpętały się w stolicy Wielkopolski, gdy początkowy protest przeciw zawyżonym normom przerodził się w wielką narodową i antykomunistyczną demonstrację, zginęło (według najbardziej ostrożnych szacunków) 57 osób, wśród nich 13-letni Romek Strzałkowski. Rannych zostało około 650 osób. To po poznańskim proteście ówczesny premier Józef Cyrankiewicz wygłosił słynne słowa: „każdy (...), który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie”. Musiało minąć ponad 30 lat, nim późniejsze zrywy wolności ostatecznie obaliły komunę. Ale ten poznański był pierwszy.
60. rocznicę Czerwca, oprócz tradycyjnych podniosłych uroczystości, możemy uczcić jeszcze w jeden sposób. Konkurs filmowy, który ogłaszamy na naszych łamach, nie ma ograniczeń wiekowych, terytorialnych ani technicznych. Jest nie tylko szansą na rozpoczęcie filmowej przygody, ale na zaprezentowanie swoich dzieł szerokiej publiczności. Pula nagród to 30 tysięcy złotych (oraz zajęcia z wybitnym operatorem filmowym), 15 tysięcy złotych za pierwsze miejsce. A konkursowy film – 56 sekund – może nakręcić każdy.
Jaki on ma być? Dowolny. Może nawiązywać do historii, ale też pokazywać, jaka, między innymi dzięki bohaterom Czerwca, stała się Polska dziś. A może jaka będzie w przyszłości? Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zapytany, jak wyglądałby jego film, mówi: Sądzę, że chciałbym z jednej strony pokazać, jak trudno walczy się o wolność, a z drugiej uwypuklić, że raz odzyskaną, łatwo można roztrwonić. W ekstremalnych sytuacjach Polacy potrafią się jednoczyć i zrobić coś wielkiego, a jednocześnie mają olbrzymi problem ze współpracą w czasach pokoju.
Arthur Reinhart, nasz juror i autor zdjęć do takich filmów jak „Bandyta”, „Tristan i Izolda” czy „Pora umierać”, radzi twórcom filmów konkursowych: Wolność jest tu kluczowa. Autorzy mogą rozwinąć skrzydła, uwolnić się od ograniczeń i myśleć swobodnie nad formą swoich filmów. 56 sekund to jedyne ograniczenie formy z zewnątrz, ale forma wewnętrzna filmu to przestrzeń wolności.
Jan A.P. Kaczmarek, polski laureat Oscara i zarazem pierwsza osoba, która wstąpiła do jury konkursu, dodaje: 56 sekund to dostatecznie dużo, aby przekazać treść, a dostatecznie mało, aby nie zdążyło znudzić.
Wszystkie szczegóły konkursu znajdziecie na stronie: poznan56.pl. Partnerami Polska Press Grupy, która jest organizatorem konkursu, są miasto Poznań, gdzie zaczął się pierwszy zryw wolności, i Banki Spółdzielcze SGB, które od ponad 150 lat polskim kapitałem wspierają lokalne społeczności.
Jurorzy Konkursu:
- Jan A.P.Kaczmarek - polski kompozytor, laureat Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel”. Twórca festiwalu filmowego Transatlantyk.
- Andrzej Maleszka - pisarz, scenarzysta i reżyser. Zdobywca Nagrody Emmy za cykl „Magiczne drzewo”.
- Filip Bajon prozaik, scenarzysta i reżyser. Twórca jedynego jak dotąd filmu o Czerwcu: Poznań ’56, nagrodzonego na festiwalu w Gdyni.
- Arthur Reinhart - operator filmowy i montażysta. Dwukrotny zdobywca Złotej Żaby, Polskiej Nagrody Filmowej za najlepsze zdjęcia i laureat Złotego Lwa.