Mazowieckie ślady menonitów [zdjęcia]
Dziś, idąc śladami osadnictwa menonickiego, odwiedzamy położony nad Wisłą Kazuń Nowy koło Nowego Dworu Mazowieckiego.
Po dawnych gospodarzach nadwiślańskich osad zostały tylko zaniedbane cmentarze, nieliczne już drewniane chałupy i domy modlitwy, a poza tym systemy kanałów odwadniających, wały przeciwpowodziowe i rzędy wierzb, czasem topoli.
Menonici, czyli wyznawcy jednego z nurtów anabaptyzmu, imigranci z Niderlandów (Holandii), przybywali do Polski, bo w swojej ojczyźnie byli prześladowani za wiarę. Osiedlali się wzdłuż rzek, zagospodarowując tereny zalewowe, podmokłe, czyli niegościnne dla człowieka.
Polscy władcy czy szerzej właściciele ziemscy (w tym Kościół katolicki) przyjmowali ich chętnie. W XVI wieku, gdy pojawili się pierwsi osadnicy, brakowało na tych terenach ludzi. Ziemie były wyludnione po wojnach polsko-krzyżackich. Kolejne fale menonitów napłynęły w XVII stuleciu, czyli po szwedzkim potopie i wojnie północnej, gdy znów duże połacie Polski były wyludnione.
Pisaliśmy już na naszych łamach o osadnictwie holenderskim w dolinach Noteci, Warty, Wisły i Nogatu. Szczególnie dużo menonitów żyło w naszym regionie - na Kujawach i Pomorzu. Teraz spoglądamy na wschodnie rubieże tego osadnictwa.
Kazuń Nowy zwał się dawniej Holendrami (gdy mieszkali tu emigranci z Niderlandów). Potem nazywany był Kazuniem Niemieckim (Deutsch-Kazan), bo wieś została zdominowana przez przedstawicieli tej nacji. To z powodu zmian politycznych zachodzących po rozbiorze Rzeczypospolitej. Menonici nieuznający służby wojskowej zaczęli emigrować do Rosji Katarzyny II lub Ameryki Północnej. Ich miejsce zajmowali ewangelicy. Dlatego na cmentarzach menonickich zaczęto grzebać także ewangelików.
W Kazuniu, który na kartach historii zagościł już w roku 1252, menonici pojawili się dopiero w roku 1764. Z woli wojewody mińskiego 23 rodziny założyły osadę na terenach wykarczowanego lasu nad rzeką.
Tak Kazuń stał się jednym z trzech ośrodków menonickich na Mazowszu (obok Secymina Nowego i Piasków Duchownych).
Osadnicy prowadzili skromne życie i zwykle skromne były ich domostwa, i domy modlitwy, pełniące też rolę szkół. W żaden sposób nie można ich porównywać do kościołów katolickich czy ewangelickich. Dom modlitwy w Kazuniu zbudowano tuż po uzyskaniu w roku 1823 pozwolenia. Co ciekawe, wcześniej, bo w roku 1798, we wsi powstała ewangelicka (niemiecka) szkoła początkowa.
Szkoła modlitwy zachowała się. Dziś jest zwykłym domem mieszkalnym. Jego właściciel skarży się, że turyści przychodzą, oglądają, nie płacą, a on musi naprawiać stary dom. Do środka nie wpuszcza.
Dom znajduje się tuż przy ruchliwej drodze krajowej nr 7 i niedaleko skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 575.
Za drogą krajową i wałem przeciwpowodziowym, w nadrzecznej leśnej kępie, znajdują się pozostałości cmentarza menonicko-ewangelickiego. Przejście przez jezdnię może być niebezpieczne! Inną ciekawostką krajoznawczą tej miejscowości jest zbudowane w latach 1806-1812 Przedmoście Kazuńskie, czyli obiekt militarny - tzw. dzieło koronowe broniące podejścia do dwóch fortów. Przedmoście stanowiło element potężnej twierdzy Modlin, której budowę rozpoczęto z rozkazu Napoleona. Tego obiektu jednak nie zwiedzimy, bo nadal należy do wojska.