Mecze przy sztucznym świetle są drogie
Radni komisji rewizyjnej z Chojnic są źli. Uważają, że ich zalecenia pokontrolne zostały zlekceważone, a to będzie miasto kosztować konkretne tysiące.
Pod koniec zeszłego roku radni z komisji rewizyjnej - po kontroli referatu kultury i sportu oraz m.in. wynajmowanych obiektów sportowych - wydali dwa zalecenia. Prosili, by klub Chojniczanka zwracał uwagę na fakt, że organizując mecze pierwszej ligi w późnych godzinach generuje dodatkowe, niemałe koszty, dla budżetu miasta. Obsługa agregatów i oświetlenia to blisko 500 zł, a koszt paliwa ma sięgać nawet 2 tys. zł - za mecz. - Zdaniem komisji odbywanie meczów przy sztucznym oświetleniu należy ograniczyć do niezbędnego minimum np. przy okazji transmisji telewizyjnych - wnioskowali radni.
Ponadto chcieli, by klub partycypował w kosztach utrzymania stadionu i pomieszczeń, bowiem dzięki stadionowi pozyskuje pieniądze z reklam, od sponsorów i za bilety. - Wymagałoby to ze strony burmistrza miasta renegocjacji zawartych umów z klubem, a w niektórych przypadkach wręcz zawarcie umów (np. dotyczących kosztów oświetlenia) - apelowali radni.
Na zebraniu ostatniej komisji rewizyjnej radni zareagowali, gdyż ich zdaniem zostali zlekceważeni. - Mimo naszych zaleceń nic się nie zmieniło - poinformował radnych przewodniczący Edward Gabryś.
- Nie mam jeszcze oficjalnego terminarza rozgrywek meczów Chojniczanki z referatu kultury i sportu, ale wszystko wskazuje na to, że wszystkie mecze Chojniczanki zaplanowano wieczorem przy sztucznym oświetleniu. To kosztuje konkretne pieniądze. Wyjątkiem miały być np. transmisje telewizyjne lub inne ważne okoliczności, ale nikt się z nami w tej sprawie nie skontaktował - mówi Gabryś.
Radni komisji rewizyjnej byli zgodni, że muszą zareagować. Czekają teraz na reakcję włodarzy miasta.