Metron nie spełnił warunków i nie zostanie przejęty przez ARP. Państwo wystawi majątek na sprzedaż
- Niedługo majątek Metronu będzie sprzedawany. O szczegółach zdecyduje minister - mówi rzecznik wojewody.
Do końca marca zarząd spółki Metron miał czas, by spełnić warunki brzegowe i mieć szansę na przejęcie przez państwową Agencję Rozwoju Przemysłu.
- Nie zrobił tego. Bez spełnienia tych warunków nie mamy podstaw, które pozwoliłyby na rozpoczęcie prac analitycznych dotyczących spółki Metron - mówi jasno Ilona Kachniarz, rzecznik ARP.
Takie to były warunki
Porozumienie się ze Skarbem Państwa co do finalnego rozliczenia długów (Metron ma ok. 150 mln długów, a najwięcej winny jest państwu za wieloletnie niepłacenie rat dzierżawnych), zlecenie przygotowania profesjonalnego biznesplanu i szczegółowej analizy przedsiębiorstwa - te trzy warunki brzegowe spółka Metron miała spełnić do 31 marca. Od tego ARP uzależniała w ogóle rozpoczęcie prac nad przejęciem fabryki wodomierzy przy ul. Targowej. Warunki 23 stycznia br. przedstawił spółce wojewoda.
Dziś wiadomo, że szansa uciekła bezpowrotnie.
Leszek Pilarski, prezes Metronu i radca prawny Metronu Małgorzata Mierzyńska od tygodni alarmowali, że mają problemy z komunikacją z Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim oraz ARP. Według ich twierdzeń, urzędnicy zwlekali lub wręcz nie odpowiadali im na podstawowe pytania dotyczące spełnienia opisanych warunków. - Nie było dobrej woli ze strony państwa - podsumował Leszek Pilarski na konferencji prasowej.
Jeszcze 27 marca pomóc próbował poseł Krzysztof Czabański (PiS), według nieoficjalnych doniesień wyznaczony przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego do monitorowania sytuacji z Metronem. W ramach poselskiej interwencji wystosował pisma do Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii oraz Cezariusza Lesisza, prezesa ARP.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień