Ludzie kultury piszą do prezydenta Jacka Wójcickiego. Chcą, by zwiększył on kwotę, jaka idzie na ich stypendia. - Są głodowe - mówią.
- Kultura jest integralną częścią rozwoju miast, nieodzownym elementem budowania pozytywnej atrakcyjnej marki - uważają członkowie stowarzyszenia Sztuka Miasta. Właśnie inicjują zbiórkę podpisów do prezydenta miasta w sprawie zwiększenia kwot stypendiów przyznawanych artystom.
To, że Gorzów przeznacza na nie niemal grosze, wytykał parę dni temu Artur Celiński z fundacji Res Publica, który prezentował pod koniec listopada raport o stanie gorzowskiej kultury. Z dokumentu wynika, że magistrat przeznacza na stypendia średnio niewiele ponad 19 tys. zł rocznie. - Moi znajomi artyści wolą wyjechać stąd do Poznania, Szczecina czy w Londynu, bo nie chcą już mieszkać w Gorzowie. Pieniądze na stypendia starczają dla kilku osób, a i tak są głodowe, bo wychodzi po 200 zł miesięcznie - mówi muzyk Bartosz Matuszewski.
Pod petycją do prezydenta Jacka Wójcickiego można podpisywać się na stronie internetowej petycje.pl oraz przy okazji różnych imprez kulturalnych w mieście. Artyści zamierzają zbierać podpisy do połowy grudnia, aby zdążyć przed uchwaleniem budżetu miasta na 2016 r.