Miasto ostro bierze się za prace pielęgnacyjne

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Miasto ostro bierze się za prace pielęgnacyjne

Natalia Dyjas-Szatkowska

Ostatnie tygodnie to czas, kiedy w mieście zawaliło się sporo drzew. Przeprowadzana inwentaryzacja ma temu zapobiegać.

- Na drzewach w mieście pojawiły się dziwne oznaczenia - zadzwoniła do naszej redakcji Czytelniczka z Zielonej Góry, pani Maria. - Czy to oznacza, że pójdą one pod topór? Czy może zostaną tylko przycięte?

Takich pytań o zieleń w mieście mieliśmy od naszych Czytelników więcej. Część zielonogórzan zauważa, że w mieście jest sporo suchych drzew, które mogą być realnym zagrożeniem dla budynków, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Postanowiliśmy to sprawdzić. Na drzewach, ale i krzewach, pojawiły się jaskrawe znaki. Służby porządkowe część roślin zaczęły przycinać już teraz. Chociażby jak te drzewa, które znajdują się na Winnym Wzgórzu. Czy jednak to jakaś większa akcja władz miasta?

- Obecnie robimy przegląd drzewostanu - informuje Krzysztof Sikora z departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej w urzędzie miasta, któremu podlega biuro kształtowania zieleni.

- Wszystkie drzewa, wymagające prac pielęgnacyjnych, które dręczą jakieś choroby lub po prostu rozrosły się w nieprzewidywalny, niezaplanowany sposób, musimy zewidencjonować - mówi. - Należy sprawdzić, co podciąć lub ewentualnie przeznaczyć do wycinki. Ale oczywiście wiadomo, że na to musimy mieć odpowiednią zgodę, konkretnych instytucji, więc dana wycinka nie nastąpi od razu.

Jak poinformowano nas w urzędzie, taką inwentaryzacją i oceną stanu drzew zajmuje się firma zewnętrzna.

- Robimy to po to, by unikać sytuacji, jakie niestety ostatnio się w Zielonej Górze zdarzały - dodaje Krzysztof Sikora. - Przy złych warunkach atmosferycznych dochodziło do złamań, załamań drzew. A przez to mienie było niszczone, zagrożone było zdrowie czy życie mieszkańców.

Krzysztof Sikora dodaje też, że nie wszystkie oznaczenia na roślinach mogły pojawić się przy okazji inwentaryzacji. Bo w mieście obecnie prowadzonych jest sporo inwestycji, które również wiążą się z pracami pielęgnacyjnymi drzew. I część roślin może być przycięta lub przeznaczona do wycinki właśnie z tego powodu.

Inwentaryzacja roślinności w naszym mieście ma zakończyć się jeszcze w tym roku.

- Myślę, że taka inwentaryzacja, dzięki której zadba się o miejską roślinność i wytnie suche od lat drzewa, to dobry pomysł - zauważa Czesław Sobkowiak z Zielonej Góry. - To ważne ze względów bezpieczeństwa zarówno mieszkańców, jak i stojących w ich okolicy budynków.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.