Miasto sprząta na cmentarzach po Universum
Do 11 lipca Biuro Administracji Cmentarzy Komunalnych oraz biura na cmentarzach Miłostowo i Junikowo obsłużyły ponad 300 klientów, wystawiły prawie 100 przepustek wjazdowych na teren nekropolii i przyjęły około 40 prolongat za miejsca pochówku. - Nie ma żadnych problemów – zapewnia Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta.
Przez 42 lata dwoma cmentarzami komunalnymi na Miłostowie i Junikowie zarządzała Spółdzielnia Pracy Universum. Od lipca tego roku te obowiązki przejęło miasto, a dokładnie Usługi Komunalne.
- Nie mogliśmy być obojętni na informacje w raportach Najwyższej Izby Kontroli czy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z których jasno wynikało, że pozycja Universum jest wątpliwa w świetle obowiązujących przepisów. Dlatego przejęliśmy zarządzanie cmentarzami
– tłumaczy Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. I dodaje, że jest zadowolony z rezultatów, choć – jak twierdzi – urzędnicy odpowiedzialni obecnie za proces przejęcia nekropolii i zarządzanie nimi – na premie mogą liczyć dopiero we wrześniu, gdy będzie można lepiej ocenić efekty ich działań.
Lewandowski: Universum życia nam nie ułatwiało
Na razie wiadomo, że przejęcie cmentarzy przebiegło bez zakłóceń, choć czasu na przygotowania było bardzo mało, bo zaledwie 6 tygodni. - Universum życia nam nie ułatwiało, bo nie wpuściło nas do budynków na cmentarzach, abyśmy tam wykonali remonty – twierdzi Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta.
- To nie była nasza zła wola – podkreśla Piotr Szlingiert, prezes Universum. - Zgodnie z obowiązującą umową musieliśmy prowadzić biura do końca czerwca, gdzieś musieliśmy przyjmować klientów. I tak biura na cmentarzach udostępniliśmy Usługom Komunalnym 10 dni przed upływem umowy, czyli przed 1 lipca.
W tym roku miasto zamierza wydać na cmentarze Miłostowo i Junikowo 5 milionów złotych, w tym są koszty administracji, bieżącego utrzymania i inwestycje, urządzenie Biura Administracji Cmentarzy Komunalnych przy ulicy 23 Lutego oraz remont biur na cmentarzach. Na samą tylko zieleń zamierza wydać 1,1 mln zł. Docelowo na cmentarzach mają też powstać ogólnodostępne toalety.
- Po przejęciu cmentarzy zobaczyliśmy w jakim są stanie - mówi T. Lewandowski. - Sama inwentaryzacja zieleni, jej utrzymanie, utrzymanie drzewostanu to wydatki, z którymi się nie liczyliśmy.
Sądziliśmy, że racjonalny zarządca te wydatki ponosi na bieżąco. Niestety mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której podmiot zarządzający maksymalizował zyski, a minimalizował wydatki.
Prezes Universum twierdzi, że te zarzuty są dla niego zaskoczeniem. Przypomina, że przez ostatnie 7 lat co miesiąc działalność spółdzielni na cmentarzach była kontrolowana.
- W żadnym z protokołów nie ma krytycznych uwag – zaznacza P. Szlingiert. I dodaje, że ze sprawozdań rocznych, które Universum składało miastu, jasno wynika, że często wydatki były większe niż wpływy. - Dwa lata temu, po wichurze musieliśmy wyciąć tysiąc drzew. Nikt z miasta nie zainteresował się, czy mieliśmy na to kilkaset tysięcy złotych. Te słowa są wysoce nieuczciwe, niesprawiedliwe i uderzają w dobre imię Universum.
Prezes Szlingiet przypomina też, że w ciągu tych wszystkich lat, gdy Universum troszczyło się o cmentarze komunalne, zainwestowało w nie kilkadziesiąt milionów złotych, a bazę danych, którą tworzyło przez lata za darmo przekazało miastu.
- Życzę miastu, by poradziło sobie z cmentarzami
– podkreśla P. Szlingiert.
Dla samych mieszkańców przejęcie cmentarzy komunalnych przez miasto nic nie zmieniło. Nadal można pójść do wybranej firmy pogrzebowej, dać jej pełnomocnictwo i ona już wszystko za nas załatwi.
- Także ceny, które obowiązywały do tej pory zachowane są na dotychczasowym poziomie – potwierdza T. Lewandowski. - Nic się nie zmieniło poza jednym. Znieśliśmy dominującą pozycję jednego podmiotu. Dzisiaj mieszkaniec ma swobodny dostęp do wszystkich firm pogrzebowych, które mają równe warunki konkurowania na rynku. Mam nadzieję, że to wpłynie też na jakość świadczonych usług.