Miasto sprzedaje drewnianą kamienicę na osiedlu Piaski
Ten budynek jest jak dobre wino. Z czasem sam nabrał własnej historii – tak historyk Andrzej Lechowski mówi o urokliwym domu przy ul. Mazowieckiej 31/1. Po latach bezowocnego szukania pomysłu na jego zagospodarowanie miasto wystawiło „narożnik” na sprzedaż.
Chce za niego i grunty, na których stoi, co najmniej 650 tys. zł. Taka cena wywoławcza widnieje w zarządzeniu o przetargu podpisanym przez Zbigniewa Nikitorowicza, zastępcę prezydenta Białegostoku.
Nieruchomość położona jest na dwóch działkach, ma kształt nieregularnego wieloboku. Znajduje się na nich budynek mieszkalny o konstrukcji drewnianej na podmurówce betonowej. Pochodzi z początku lat 30. ubiegłego wieku.
– On jest niezwykle typowy dla zabudowy Białegostoku jeszcze sprzed 50, ale też i 100 czy nawet 150 lat – mówi Andrzej Lechowski. - Proszę zwrócić uwagę na jego architekturę, czyli ten narożnik flankujący skrzyżowania ulic. Co prawda w tej chwili budynek nic nie flankuje, bo dookoła niego zmienił się układ komunikacyjny, ale nadal ma zachowane charakterystyczne wejście od tzw. szpicu, czyli najwęższego miejsca.
Do tego dochodzą inne wartości artystyczne tego obiektu. Chodzi m.in. o szalunek „w jodełkę”, zdobione deski osłaniające węgły czy drewniane, profilowane gzymsy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień