Miasto zmienia zdanie - nowy żłobek będzie na Górczynie!
Zmiana planów! Nie będzie żłobka w dawnym Gastronomiku przy ul. Kos. Gdyńskich. Ma być koło przedszkola na ul. Maczka.
Dziś w mieście mamy trzy żłobki i od lat pękają w szwach. To naprawdę trafiona przenośnia: w ostatnim naborze na 180 miejsc rodzice złożyli aż 328 podań.
Podobnie - fatalnie - wyglądała rekrutacja w poprzednich latach. - Jest tłok, był tłoki pewnie będzie - mówiły nam załamane mamy maluchów, z którymi rozmawialiśmy podczas ostatniego naboru.
Stary plan
To dlatego miasto - jak ujawniliśmy w listopadzie zeszłego roku - postanowiło stworzyć nową placówkę na setkę dzieci w budynku po Gastronomiku przy ul. Kosynierów Gdyńskich (na wprost ul. Borowskiego). Nawet zleciło pomiary obiektu i zapowiedziało, że będzie starać się o dotację, a prezydent Jacek Wójcicki wpisał w plan wydatków 1,2 mln zł na przygotowanie inwestycji.
Takie plany snuł już poprzedni prezydent Tadeusz Jędrzejczak
Jednak w środę dowiedzieliśmy się, że plany zagospodarowania starej nieruchomości w centrum (o powierzchni 1 tys. mkw.) są już nieaktualne. Urząd wraca do starego planu: budowy nowego żłobka na Górczynie, tuż przy przedszkolu na ul. Maczka.
Takie plany snuł już poprzedni prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Dlatego zabezpieczono tu sporą działkę pomiędzy w środku rozrastającego się osiedla. Jednak pomysł porzucono z powodu braku pieniędzy.
Teraz Górczyn znowu wraca do gry. Potwierdził nam to Krzysztof Weber z biura prasowego urzędu.
100 plus 20
Miasto przygotowało już wniosek do Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, które prowadzi nabór do programu Maluch 2016. Są w nim pieniądze na dotacje do budowy żłobków.
Ten przy ul. Maczka, według pomysłu urzędu, przyjąłby setkę dzieci. Maluchy zostałyby podzielone na cztery grupy. Dodatkową korzyścią byłyby nowe miejsca pracy. Według wyliczeń gorzowskich urzędników znalazłyby się etaty dla 20 opiekunów.
O kwotach magistrat milczy, ale z niedawnych wyliczeń fachowców od inwestycji wynikało, że za mniej niż 7-8 mln zł żłobka na Górczynie postawić się nie uda.
Zwarci i gotowi
Co teraz? - Czekamy na decyzję ministra. Będzie znana 24 lutego. I jesteśmy gotowi na ministerialne „tak” - zapewnił wczoraj „Gazetę Lubuską” K. Weber. A potem wyliczył: przeznaczona pod inwestycję działka jest uzbrojona, kosztorys przygotowany. Jest też plan robót, który zakłada, że najpóźniej 31 grudnia tego (!) roku zaczną się tu zajęcia. Na pewno nie zabraknie tu miejsca na parkingi (teren jest ogromny) ani na drogi dojazdowe (najważniejsze: - od strony ul. Górczyńskiej i od placu papieskiego już przecież są)
Do tematu wrócimy po 24 lutego, gdy miasto dostanie odpowiedź z ministerstwa.