Międzyrzecz: Most już stoi, ale spróbujcie na niego wejść
- Dlaczego jeszcze nie można korzystać z kładki na Obrze?! - denerwują się mieszkańcy. Burmistrz obiecuje, że most będzie do sylwestra.
Wybudowany przez wojskowych saperów drewniany mostek już stoi, ale mieszkańcy prawobrzeżnej części Międzyrzecza ciągle nie mogą z niego korzystać. Do mostu nie da się dojść (nie tu ma ani kawałka chodnika), a przede wszystkim na most nie można wejść - od strony stadionu wystaje ponad metr nad ziemię.
- Kiedy wreszcie będziemy mogli przechodzić nim na drugą stronę rzeki. Czeka na to prawie 5 tysięcy osób - upomina się Tadeusz Filus. To właśnie on przed rokiem zebrał prawie 2 tys. podpisów pod petycją w sprawie otwarcia przejścia dla pieszych na moście kolejowym, a potem (gdy już było to niemożliwe) walczył o wybudowanie alternatywnej kładki.
I kładka jest, ale na razie tylko do... oglądania. Burmistrz Remigiusz Lorenz zapewnia, że przed sylwestrem mieszkańcy będą mogli z niej korzystać.
- Wejścia zostaną zabezpieczone metalowymi barierami. Wybudujemy też chodniki z obu stron oraz postawimy przy moście dwie lampy. W tym jedną solarna. Prace już ruszyły i mamy nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała wykonawcy - mówi burmistrz.
Most skróci mieszkańcom drogę m.in. do szkół przy ul. Staszica, szpitala i przychodni lekarskich.