Miejsce pijaków jest w izbie wytrzeźwień [FELIETON JERZEGO WITASZCZYKA]
Prokuratorskie zarzuty usłyszał pewien pijak, który w pierwszy dzień Wielkanocy zaatakował w Lubuskiem ratowników medycznych i zniszczył sprzęt wart 15 tysięcy zł.
Takie ataki zdarzają się niemal codziennie. W środę przed świętami w jednym z bielskich szpitali pijak zaatakował ratowników, kiedy udzielali mu pomocy. W końcu przewieziono go do izby wytrzeźwień, czyli do właściwego miejsca dla pijanych awanturników.
Najwyższy czas, by rozpocząć skuteczne selekcjonowanie osób, do których wzywana jest szybka pomoc medyczna. Pijanych i naćpanych awanturników po zakuciu policja powinna odwozić do izb wytrzeźwień lub „na dołek”. Oczywiście, usługa powinna być w całości odpłatna. Bo jak powiedział pijany poseł, kto pije i płaci, honoru nie traci.