Miejska spółka powiększa swój zarząd. Czy ZKZL stać na to w czasie pandemii koronawirusa?
Do sporych zmian personalnych doszło w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych. Zarząd miejskiej spółki powiększył się o jedną osobę. Czy w czasie pandemii i zapowiadanych cięć w samorządach spółkę stać na kolejnego wiceprezesa?
W maju doszło w poznańskiej miejskiej spółce Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych do sporych zmian personalnych. Zarząd spółki został poszerzony o kolejnego wiceprezesa. Dotychczas obejmował on dwie osoby - prezesa Tomasza Lewandowskiego oraz wiceprezesa Michała Prymasa.
Trzecim członkiem zarządu został Szymon Błażek. To były pracownik wydziału gospodarki nieruchomościami, który odpowiadał m.in. za inwestycje komunalne oraz aktywizację terenów nadwarciańskich. Dwa lata temu odszedł z magistratu do prywatnej firmy zajmującej się doradztwem inwestycyjnym i przygotowaniem inwestycji.
Miasto szuka oszcżedności, ZKZL powiększa zarząd
Przypomnijmy, że od kilku tygodni władze Poznania mówią o tym, że pandemia koronawirusa uszczupli budżet miasta o około 300 milionów złotych, co będzie wiązało się z szukaniem oszczędności oraz cięciami. Podobnie sytuacja wygląda w miejskich spółkach. W kwietniu okazało się, że pracownicy (za wyjątkiem kierowców i motorniczych) MPK Poznań będą otrzymywać obniżone pensje. Oszczędności musi też szukać ZKZL. Dlaczego zdecydowano się zatem na powiększenie zarządu?
Czytaj też: Jacek Jaśkowiak może nie zdążyć zwolnić wiceprezydentki Poznania. Katarzyna Kierzek-Koperska odejdzie sama?
- Decyzja o dołączeniu do zarządu spółki trzeciej osoby zapadła na kilka miesięcy przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa w Polsce
- mówi Bartosz Guss, wiceprezydent Poznania odpowiedzialny za sprawy komunalne i mieszkaniowe. - W ostatnich latach spółka zwiększyła zakres swoich zadań i kompetencji, między innymi o zarządzenie wszystkimi lokalami komunalnymi w mieście. Do tego dochodzi realizowanie coraz większej liczby projektów budowy nowych mieszkań komunalnych - dodaje.
Zastępca Jacka Jaśkowiaka zapewnia, że wynagrodzenia członków zarządu spółki są adekwatne w stosunku do skali wyzwań związanych z realizacją projektów mieszkaniowych w mieście, szacowanych na poziomie kilkuset milionów złotych - Takimi projektami powinien się zajmować profesjonalista z dużą wiedzą o funkcjonowaniu samorządu, jakim właśnie jest Szymon Błażek. To on jest w tej chwili odpowiedzialny na wszystkie inwestycje realizowane przez ZKZL - tłumaczy.
Zmiany, do których doszło w ZKZL mają także swój wymiar polityczny. Równolegle z zatrudnieniem trzeciego członka zarządu ze spółki odszedł dotychczasowy dyrektor ds. technicznych, który w spółce uznawany był za prawą rękę Tomasza Lewandowskiego.
- Była to chyba najważniejsza osoba z tak zwanego lewicowego zaciągu w ZKZL. Po sobie zostawił złe wrażenie i prysznic, który postawiono mu, by mógł się opłukać po jeździe rowerem
- drwi jeden z pracowników spółki.
Dwa głosy przeciwko Lewandowskiemu
Jak wynika z naszych informacji, były już dyrektor ds. technicznych nie jest jedyną osobą powiązaną z obecnym prezesem ZKZL, które w najbliższej przyszłości mogą pożegnać się ze spółką.
- Zmiana, która nastąpiła w zarządzie, powoduje zupełnie inny rozkład sił. Teraz dwa głosy mogą być przeciwko Tomaszowi Lewandowskiemu, który jeszcze niedawno zabiegał o powiększenie swoich kompetencji i nic z tego nie wyszło
- twierdzi nasz rozmówca.
Oficjalnie wiceprezydent Poznania tłumaczy, że zmiany w zarządzie nie mają charakteru tymczasowego. - Tomasz Lewandowski pozostaje prezesem. Wśród jego kompetencji nadal pozostają funkcje reprezentacyjne oraz sprawowanie nadzoru nad pionem finansowym i eksploatacyjnym spółki - podsumowuje Bartosz Guss.
Sprawdź także: Koronawirus uderzył w budżety wielkopolskich samorządów. Co z programami in vitro?
Przypomnijmy, że prezydent Jacek Jaśkowiak chciał, aby po wyborach samorządowych w 2018 r. jego zastępcą nadal pozostał Tomasz Lewandowski. Okoniem jednak stanęli działacze Platformy. Biorąc pod uwagę silny sprzeciw wobec tej kandydatury, a także dobrą współpracę w Radzie Miasta, w której PO razem Nowoczesną mają większość, prezydent przestał upierać się przy Lewandowskim i wskazał na jednego ze swych zastępców Bartosza Gussa, dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. J. Jaśkowiak jednak nie zamierzał rezygnować ze współpracy z T. Lewandowskim, dlatego zaproponował mu stanowisko prezesa ZKZL.
---------------------------
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień