W imponującej kolekcji mielczanina Leszka Śledziony są odznaki klubów piłkarskich nawet sprzed ponad stu lat
Odznaki klubów piłkarskich z całego świata Leszek Śledziona z Mielca zbiera już 35 lat. Jako pasjonat i znawca historii futbolu, członek Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Historyków i Statystyków Piłki Nożnej, szczególnymi względami darzy odznaki - nazwijmy to - zaawansowane wiekowo. „Metryka” najstarszych egzemplarzy w jego kolekcji sięga końcowych lat XIX wieku.
- Dokładnie nigdy nie liczyłem, ale udało mi się zgromadzić mniej więcej 10 tysięcy klubowych odznak, z czego 4-5 tysięcy wytworzono do 1950 r. Przeszło tysiąc z nich to starocie sprzed 2 wojny - wyjaśnia Leszek Śledziona. I wyraźnie zastrzega, że bardziej niż na ilość stawia na jakość. Ukierunkowany jest więc na odznaki oryginalne, wyłącznie emaliowane albo wykonane w metalu.
Zaczynał od Stali Mielec
Do najcenniejszych w kolekcji zalicza się odznaka drugiego po Lechii Lwów najstarszego klubu utworzonego przez Polaków - Lwowskiego Klubu Piłki Nożnej (późniejsi Czarni). Założono go w 1903 roku. O odznace wiadomo, że jest sprzed roku 1910. Mocowana na agrafkę, wyszła spod ręki wiedeńskiego grawera Adolfa Belady.
Z przełomu lat 20. i 30. pochodzi odznaka Ruchu Wielkie Hajduki, dzisiejszego Ruchu Chorzów. W kolekcji Leszka Śledziony nie mogło zabraknąć odznak innych znanych przedwojennych polskich drużyn: Cracovii, Warty Poznań, Garbarni Kraków, Polonii Warszawa czy Warszawianki. - W 20-leciu międzywojennym występy w 1 lidze zaliczyło 25 zespołów. Mam odznaki wszystkich z wyjątkiem trzech: Śmigłego Wilno, 1. FC Katowice i ŁTS-G Łódź - wylicza Śledziona.
Pan Leszek od małego sympatyzuje ze Stalą Mielec, przed laty na meczach prowadził nawet kibicowski „młyn”. I od odznak swej ulubionej drużyny zaczynał kolekcjonerską przygodę. Posiada m.in. odznakę upamiętniającą pucharowe starcie mielczan z Realem Madryt oraz - bardziej cenioną na kolekcjonerskim rynku - odznakę wydaną w 1949 roku w związku z jubileuszem 10-lecia mieleckiego klubu.
- Od dawna „poluję” na powstałą nieco wcześniej, w 1945 lub 1946 roku, odznakę KS PZL Mielec, jeszcze bez „Stali” w nazwie - przyznaje. - Miał ją znajomy kolekcjoner z Łodzi. Zjeździłem pół Mielca, pytałem chociażby dawnych działaczy Stali, ale u nas tego „białego kruka” nigdzie nie znalazłem.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
"W Rosji kilkaset euro trzeba zapłacić za odznakę CDKA Moskwa, obecnego CSKA, wydaną przed 1949 rokiem"
"Pamiętam, że raz otrzymałem ok. 30 listów i kartek pocztowych. Jednego dnia!"
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień