Mieli przebłagać Boga za grzechy popełnione w Polsce. Wielka Pokuta
Na jasnogórskich błoniach zgromadziło się w niedzielę ponad 100 tysięcy ludzi. Wspólnie się modlili, spowiadali, obejmowali. Wielu po raz pierwszy uczestniczyło w takim wydarzeniu, w takiej wspólnocie.
Sobota, 15 października 2016 roku. Błonia jasnogórskie. Ponad 100 tysięcy rozmo-dlonych ludzi, czasami niektórzy wpadają w ekstazę, gromkie odpowiedzi na pytania kaznodziei niosące się nad jasnogórskimi błoniami. To jest Wielka Pokuta.
Pokuta za wszystko, od aborcji do zawiści i braku wybaczenia
- Jestem tutaj, bo chcę być lepszy - mówi trzydziestokilkuletni Rysiek Lewicki z Warszawy. - My, Polacy, jesteśmy tak bardzo podzieleni. Dlaczego nie możemy być razem? Jest wiele powodów do pokuty. Powinniśmy przepraszać za aborcje, zawiść. Kto chce, może się zmienić, trzeba jednak chcieć. Tutaj jest okazja, abyśmy się zmienili na lepsze. Dowiedziałem się o Wielkiej Pokucie z Radia Maryja, bo ja regularnie słucham Radia Maryja. Nawet nie wiem, kto jest organizatorem tej wspólnej modlitwy. Przyjechałem sam. Na Jasną Górę przychodzę z pielgrzymką. Ale dzisiaj to jest inne wydarzenie. Inne od spotkania z papieżem Franciszkiem, tutaj na Jasnej Górze - dodaje.
Formalnie Wielka Pokuta została zorganizowana poza strukturami Kościoła w Polsce. Oficjalnie jej organizatorem jest fundacja Solo Dios Basta - Bóg Sam Wystarcza. Fundacja powstała w czerwcu 2015 r. z inicjatywy Macieja Bodasińskiego i Lecha Dokowicza, świeckich ewangelizatorów. Wzywa do nieustającej modlitwy: „Jerycho Przebłagalne” i prowadzi codzienny rejestr modlitw, które zgłaszane są do fundacji. Na koncie jest już ponad 1600 godzin modlitwy.
Wielka Pokuta w zamierzeniu organizatorów miała być przebłaganiem Boga za wszystkie grzechy popełnione w Polsce. „Zapraszamy na Jasną Górę, na Wielką Pokutę za wszystkie grzechy popełnione w Polsce. Naród polski jest podzielony, dużo jest złości i zawiści. Wielu żyje w lęku, niepewności, w nałogach. To są skutki grzechów, które popełniliśmy my i nasi przodkowie. Przez wspólną Wielką Pokutę możemy zmienić bieg historii. Historii każdego z nas i całego świata. To jest czas potężnej walki cywilizacji życia z cywilizacją śmierci. To chwila wymagająca szybkiej i jasnej odpowiedzi każdego z nas” - zachęcała fundacja Solo Dios Basta.
- W tym zgromadzeniu dzisiaj na Jasnej Górze jest coś wspaniałego - cieszy się Asia Stańczak z Legionowa. - Jesteśmy wspólnotą. Jesteśmy zjednoczeni. Myślę, że razem, w modlitwie, możemy przeprosić Pana Boga za nasze grzechy. Modlimy się także za tych, których tu nie ma, którzy uważają, że to jest spotkanie nie dla nich, że to jest jakaś ludowa tradycja.
- Jesteśmy grzeszni, ale Bóg daje nam możliwość poprawy - dodaje jej koleżanka Małgosia Czajkowska. - Mamy Rok Miłosierdzia. Wielka Pokuta wpisuje się w Rok Miłosierdzia. To jest wielkie wydarzenie.
Setki wiernych ustawiają się w kolejkach do spowiedzi. Kapłani spowiadają w każdym możliwym miejscu na jasnogórskich błoniach. Siedzą na trawie, stoją przy jasnogórskim murze, ktoś przynosi spowiednikowi krzesło. - Bywa, że ktoś przystępuje do spowiedzi po kilku, albo nawet po kilkunastu latach od ostatniej spowiedzi - opowiada ksiądz Adam.
Modlitwy prowadzą ojcowie Antonello Cadeddu i Henrique Porcu, misjonarze z Brazylii, przełożeni wspólnoty Przymierze Miłosierdzia.
Kaznodzieja mówi o grzechu aborcji. Wzbudza żal za grzech, prosi tych, którzy kiedykolwiek przyczynili się do zabicia dziecka nienarodzonego, którzy są tutaj, na Wielkiej Pokucie, aby się modlili.
- Nadaj teraz imię temu dziecku, które jest w niebie - mówi ojciec Antonello.
- Czy wy kochacie życie od chwili, gdy dziecko jest w łonie mamy? - pyta kaznodzieja. Wszyscy wołają: Tak! tak! Trzymają się za ręce, wielu ma zamknięte oczy.
Misjonarz mówi o historii Polski, o tym, jak Polska dużo wycierpiała, ale prosi, aby za nim powtarzać: - Przebaczamy wszystkim tym, którzy w przeszłych wiekach przelewali polską krew. I stutysięczny tłum powtarza słowa ojca.
Za chwilę zmienia temat. Opowiada o współczuciu, o braterstwie. - Weź łzę, która spływa po policzku osoby obok ciebie i zachowaj jak relikwię - zwraca się do wiernych.
W wielu oczach pojawiają się łzy. Niektórzy nieśmiało próbują dotknąć policzka sąsiada. Kaznodzieja woła: obejmijcie się, przytulcie. I wszyscy się uśmiechają i obejmują. Ojciec Antonello przekonuje, że jesteśmy piękni w oczach Boga i wzywa, aby wszyscy powtórzyli to zdanie.
Wielka Pokuta trwa już kilka godzin. Zaczyna się zmierzchać. Nad placem robi się ciemno. Rozbłyskują ognie świec. Na ołtarzu polowym, na jasnogórskich wałach, reflektor oświetla figurę św. Michała Archanioła, który przewodzi hufcom anielskim w walce z szatanem. Na niewielkim podeście, blisko klasztornego muru, jasno oświetlony krzyż. Przed krucyfiksem ksiądz Piotr Glas, egzorcysta, odprawia egzorcyzmy nad Polską, wypędza z Polski demony.
Wypędzam wszystkie demony, jakie krążą nad Polską
- Rozkazuję demonom nad Polską, kłótni, zawiści, pysze, kłamstwu, świętokradztwu, liberalizmowi, masonerii, pornografii, aktów homoseksualnych, pedofilstwa, przekleństw, komunizmu, nazizmu (...). Niech wszystkie moce ciemności będą związane i wszystkie w imię Jezusa paraliżuję i wszystkie demony wypędzam - woła ksiądz Glas.
Ksiądz Piotr Glas, choć z urodzenia jest Polakiem, pełni posługę w Anglii, a Słowo Boże głosi głównie w języku angielskim. Podczas Wielkiej Pokuty mówił po polsku.
Egzorcystę i samą Wielką Pokutę skrytykował Tadeusz Bartoś, były dominikanin. Na portalu internetowym naTemat napisał: I ten niesmaczny pokaz manipulacyjnej dominacji w postaci występu tzw. egzorcysty, niejakiego księdza Piotra Glasa - jednego z najbardziej znanych, modnych, poszukiwanych superstar egzorcystycznego fachu hochsztaplerów. Mistrz nadużycia władzy, szerzący niewiedzę, strach, rządzący przy pomocy administrowania ludzkim przerażeniem. Są ludzie opętani wizją diabelskiego opętania; to katoliccy egzorcyści w Polsce.
Ks. Mariusz Frukacz, dziennikarz tygodnika „Niedziela”, w komentarzu dla „Dziennika Zachodniego” tak ocenia Wielką Pokutę: - Moim zdaniem zebranie 100 tys. ludzi to na pewno sukces organizacyjny. Wielka Pokuta na Jasnej Górze 15 października to świadectwo, które jest sprzeciwem wobec wszelkiego zła obecnego w życiu publicznym i społecznym w Polsce. To była też odpowiedź na wezwania papieża Franciszka, który wielokrotnie wzywał już do swoistej rewolucji ducha, rewolucji poprzez czynne miłosierdzie. Dla mnie bardzo ważne były też słowa abp. Stanisława Gądeckiego, który wyraźnie podkreślił i przypomniał, że pokuty społecznej nie należy utożsamiać z teoriami o tzw. grzechu pokoleniowym czy uzdrowieniem międzypokoleniowym. Dobrze, że przewodniczący KEP przypomniał, iż grzech jest zawsze czymś osobistym i wymaga decyzji woli oraz, że każdy osobiście ponosi karę za swój grzech.
Pokuta w katechizmie Pokuta „nie ma na celu najpierw czynów zewnętrznych, „wora pokutnego i popiołu”, postów i umartwień, lecz nawrócenie serca, pokutę wewnętrzną”. Oznacza ona radykalną przemianę całego życia, jest powrotem, nawróceniem się do Boga. Nauczanie Kościoła wskazuje na różne formy pokuty. Pismo Święte i Ojcowie Kościoła kładą nacisk szczególnie na trzy formy: post, modlitwę i jałmużnę. Oczywiście ważna jest pokuta sakramentalna, kiedy podczas spowiedzi świętej „Spowiednik zadaje penitentowi wypełnienie pewnych czynów „zadośćuczynienia” lub „pokuty”, by wynagrodził szkody spowodowane przez grzech.