Mieszkańcy odcięci od świata?
Gubinianie są w szoku. Nowy plan zarządu województwa przewiduje likwidację połączenia Gubin - Zielona Góra.
Od 2017 roku Gubin nie będzie miał połączenia autobusowego do Krosna Odrzańskiego i Zielonej Góry. Takie niepokojące prognozy przekazała radna wojewódzka Anna Chinalska. - Jeśli do tego dojdzie to będzie paraliż komunikacyjny - mówiła. W planach dotyczących transportu zarząd województwa lubuskiego nie ujął linii Zielona Góra - Gubin.
Mieszkańcy miasta nad Nysą Łużycką są niepocieszeni. - Nie mam samochodu i korzystam z autobusów. Pewnie nie tylko ja tak funkcjonuje - uważa Beata Krzanowska. Ręce załamuje pani Zofia (nazwisko do wiadomości redakcji), ponieważ nie będzie mogła dojechać do jednej z zielonogórskich przychodni.
To jednak nie wszystko. Mają zniknąć dopłaty do biletów miesięcznych, które są dofinansowywane z budżetu samorządu województwa. Ale oczywiście największym zmartwieniem jest brak autobusów. Jeśli linia faktycznie zostanie zlikwidowana, to mieszkańcom pozostanie jedynie połączenie Gubina z Żarami przez Lubsko, na której to trasie jeździ żarski oddział PKS.
- Tych połączeń autobusowych było coraz mniej już w czasach, gdy jeszcze chodziłem do szkoły. Dlatego w ogóle nie dziwi mnie kolejna likwidacja. Najwięksi problem będą mieli starsi, samotni ludzie - stwierdza Kamil Nazgowicz z okolic Gubina.
W Krośnie problemu z połączeniami nie będzie. To gubinianie muszą się najbardziej martwić
A co z Krosnem Odrz. Tam kłopotów nie ma. Dlaczego? Ponieważ wspomniany wcześniej zrównoważony plan transportu zakłada połączenie miast, które są stolicami powiatów. Ponadto od dawna z Krosna Odrzańskiego do Zielonej Góry dostać się zdecydowanie łatwiej, bo... kursów jest po prostu więcej. - Gdy jeszcze nie miałam samochodu, rodzice wieźli mnie do Krosna, a stamtąd już sobie radziłam - mówi Marta Grabowska.
Mieszkańcy oraz radni nie dają jednak za wygraną. Plan nie został jeszcze zatwierdzony, a nagła mobilizacja gubinian może jeszcze poskutkować uratowaniem linii...
Coraz mniej
Gubin od lat wydaje się być być spychany na margines jeśli chodzi o transport autobusowy. Zauważają to nawet kierowcy. - Patrząc na ostatnie pięć lat, to liczba połączeń do miasta przygranicznego znacznie spadła - zauważa pan Wiesław z okolic Krosna Odrzańskiego.
Odkąd pojawiło się niebezpieczeństwo zawieszenia linii autobusowej z Zielonej Góry do Gubina do akcji wkroczyli radni wojewódzcy. Anna Chinalska, Czesław Fiedorowicz i Łukasz Mejza już kilkakrotnie interweniowali w tej sprawie.
- To istotne dla całego powiatu. Jeśli w planie województwa nie zostanie ujęta linia Zielona Góra - Gubin, to PKS może ją zlikwidować i stracą na tym wszyscy mieszkańcy. Mniej autobusów do Gubina oznacza też mniej z Zielonej Góry do Krosna. Szykuje się paraliż komunikacyjny - mówi Mejza.
Radny podkreśla również, że mieszkańcy nie mają żadnej alternatywy, jeśli chodzi o transport publiczny. - Powiat krośnieński jest jednym z nielicznych regionów w województwie lubuskim, które praktycznie pozbawione są pasażerskich połączeń kolejowych - podkreśla radny Łukasz Mejza.
Jest szansa
Protesty mieszkańców oraz radnych już poskutkowały. W jaki sposób? Przedłużone zostały konsultacje społeczne, które dotyczą planu transportowego. - Potrwają one do do 8 kwietnia. Po ich zakończeniu powstanie ostateczny kształt aktualizacji planu transportowego - mówi Zdzisław Smoła, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji urzędu marszałkowskiego. Dodaje również, że w planie chodzi głównie o połączenie stolic powiatów ze stolicami województwa oraz uzupełnienie linii, na których funkcjonuje komunikacja kolejowa, dodatkowymi kursami autobusowymi.
Czy zagrożenie w ogóle jest realne? PKS to prywatny przewoźnik i może decydować sam o swoich kursach. Wspomniany plan transportowy związany jest z dofinansowaniem przewozów. Czy bez niego PKS zdecydowałby się na dalsze kursy do Gubina? W końcu korzysta z tego naprawdę wielu ludzi, m.in. studenci.
Zapytaliśmy w siedzibie PKS w Zielonej Górze, jakie są plany odnośnie Krosna Odrzańskiego oraz Gubina. Jak się okazuje - żadne. Dlaczego? Ponieważ od nowego roku zmienia się ustawa o transporcie publicznym. - Do tej pory jako przewoźnik decydowaliśmy o trasach. Od 1 stycznia 2017 roku połączenia ustalać będą samorządy. Wtedy będą przeprowadzane przetargi na dane usługi - wyjaśnia Lilianna Krajewska z zielonogórskiego PKS.
Konsultacje trwają. Uwagi do projektu mogą być składane bezpośrednio w urzędzie marszałkowskim. Sytuacja już wygląda lepiej niż kilka tygodni temu. W projekcie pojawiła się trasa Zielona Góra - Gubin.