Mieszkańcy znów chcą odwołać wójta Wymiarek
Czy Wojciech Olszewski straci stołek? W gminie Wymiarki szykuje się kolejne referendum w sprawie odwołania gospodarza
Wymiarki nie mają szczęścia do gospodarzy. Przeważnie sprawowali władzę jedną kadencję. Wyjątkiem był Tadeusz Walczak, który rządził gminą dwie kadencje. Niektórym nie było dane rządzić nawet całe cztery lata. W styczniu 2013 roku mieszkańcy zwołali referendum i odwołali Anitę Staszkowian.
Wówczas wojewoda wyznaczył na komisarza Wojciecha Olszewskiego. Jednak jesienią 2014 r. w kolejnych wyborach udało mu się przekonać do siebie mieszkańców. Olszewski został wójtem.
– Swoje rządy zaczął od rozliczania poprzedniczki i robi to do dziś. A nie tego spodziewali się mieszkańcy – mówi Zbigniew Żabiński, radny gminy i pełnomocnik komitetu referendalnego. – Co innego nam obiecywał – dodaje.
W poniedziałek grupa inicjatywna złożyła u komisarza wyborczego w Zielonej Górze zawiadomienie o inicjatywie zwołania referendum i odwołania wójta. Wczoraj ok. godz. 14 zawiadomienie trafiło do urzędu gminy.
Jak podkreśla Stanisław Blonkowski, komisarz wyborczy, wniosek można złożyć dopiero po zawiadomieniu urzędu gminy o zamiarze zwołania referendum. – Od tego momentu komitet inicjatywny ma 60 dni na zebranie 10 procent głosów populacji, co w wypadku Wymiarek oznacza blisko 200 podpisów – tłumaczy Blonkowski. Wtedy dopiero w komplecie składa wniosek do komisarza.
Lista zarzutów wobec obecnego włodarza liczy siedem punktów.
Jeden z nich dotyczy niegospodarności. W marcu na łamach „Kuriera Żarsko-Żagańskiego” pisaliśmy, że gmina musi oddać urzędowi marszałkowskiemu 160 tys. zł dotacji przyznanej na remont miejscowego boiska. W lutym po kontroli okazało się, że
gmina nie wykonała na boisku prac zawartych w projekcie. Chodziło m.in. o remont szatni, instalację drenarską i bez-odpływowy zbiornik.
– Gdyby wójt po kontroli urzędu zastosował się do uwag, pewnie nie trzeba byłoby zwracać pieniędzy – dodaje pełnomocnik komitetu.
Czarę goryczy przelała sprawa odwiertów w poszukiwaniu wody, prowadzonych z inicjatywy byłej wójt. Sprawa skończyła się tak, że starosta kazał gminie zasypać sześć otworów. Wójt poszedł dalej i znalazł jeszcze kilka. O swoich podejrzeniach co do nieprawidłowości zawiadomił prokuraturę.
Czym jeszcze Olszewski podpadł mieszkańcom? – Nie odpowiada na pytania radnych podczas sesji, zamiast promować gminę promuje siebie. Ludziom nie podoba się autokratyczny styl sprawowania władzy ani fala zwolnień pracowników bez żadnego uzasadnienia – wylicza Żabiński.
Wczoraj skontaktowaliśmy się z wójtem Wojciechem Olszewskim. Sprawy referendum nie chciał skomentować.