Mieszkania komunalne. Lokatorzy chcą mieszkań na własność
Chodzi o lokale wybudowane po 1989 roku. Tych mieszkań kupować na razie nie można. Ale część radnych i prezydent miasta chcą to zmienić. Szykują projekty odpowiednich uchwał.
Teresa Łapińska mieszka w bloku przy ulicy Rzymowskiego 40 od 25 lat. - Jest mi tu naprawdę dobrze. Blisko kościół, szkoła, przystanek. Boję się jednak, czy dotrwam tu do końca swoich dni - mówi.
Jej mieszkanie ma 37 mkw. Miesięczny czynsz 500 zł. - Gdybym mogła je wykupić, zyskałabym stabilność. Wiedziałabym, że mogę tutaj mieszkać, że mnie stać będzie - dodaje pani Teresa.
Podobne marzenia mają lokatorzy 72 mieszkań w tym samym bloku. Oficjalnie wpisali się na listę chętnych do wykupu lokali. Z takim postulatem zgłosili się już do prezydenta i radnych, zabrali głos na ostatniej sesji. To wtedy usłyszeli zapewnienia, że władze miasta postarają się im pomóc.
Problem bowiem w tym, że wykupu mieszkań komunalnych, które powstały po 1989 roku, w tym przy Rzymowskiego, zabrania prawo. Nad uchwałą zmieniającą te przepisy już pracuje prezydent Białegostoku.
Klub PiS przedstawił swój projekt uchwały w tej sprawie. Chce, by ludzie mogli kupować lokale komunalne, które były oddane do użytku do 1 stycznia 2000 roku. Chodzi w sumie o kilkaset mieszkań, które znajdują się m.in. przy ul. Rzymowskiego czy Pułaskiego.
- Posiadanie mieszkania w dzisiejszych czasach jest bardzo istotne. Daje poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji - mówi Katarzyna Siemieniuk, radna PiS. Dodaje, że kwestia zasad i bonifikat przy sprzedaży będzie ustalana na komisjach i sesji rady miasta.
Nad uchwałą, która umożliwi wykup mieszkań, pracuje też prezydent Białegostoku. - Jego propozycja ma objąć około 200 lokali. - Ich lokalizacja to ul. Bukowskiego, Puławskiego, Rzymowskiego i Przędzalniana - wymienia Katarzyna Ramotowska z magistratu.
Ostateczna decyzja będzie należeć jednak do radnych. - Na pewno sprawę własności trzeba uregulować. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Trzeba opracować mądre zasady, na jakich będziemy sprzedawać majątek gminy - podkreśla radny SLD Wojciech Koronkiewicz.
W tej chwili Zarząd Mienia Komunalnego ma 4,6 tys. mieszkań, w tym są 862 socjalne. Do końca roku ma powstać 101 mieszkań komunalnych przy ul. Bema.
- Bonifikaty i inne kryteria wykupu lokali będą jeszcze dyskutowane i na komisji, i na sesji rady miasta. Zapraszamy mieszkańców do dyskusji - mówi Katarzyna Siemieniuk, radna PiS.
Teraz też stosowane są bonifikaty przy wykupie mieszkań sprzed 1989 roku należących do gminy. Na 50 proc. upust od wyceny rzeczoznawcy mogą liczyć osoby z 5-letnim okresem najmu. 20-letni okres - to 65 proc. bonifikaty, z kolei 40-letni - 90 proc. ulga.
Głosy radnych w tej sprawie już są podzielone.
- Moim zdaniem wyzbywanie się mieszkań komunalnych z wysoką bonifikatą będzie prezentem dla grupy szczęśliwców od wszystkich białostoczan. I nie jest to sprawiedliwe w stosunku do tych osób, które biorą kredyty, by kupić mieszkanie - uważa Zbigniew Nikitorowicz, radny PO.