Mieszkania w Łodzi nadal jednymi z najtańszych w Polsce
Łódzki rynek mieszkaniowy ma się dobrze - oceniają specjaliści. Zainteresowanie łódzkimi mieszkaniami rośnie, a ich cena nadal jest niska.
Specjaliści od wyceny nieruchomości z firmy Emmerson Evaluation przygotowali po raz czwarty raport dotyczący rynku mieszkaniowego w Polsce. Eksperci po zbadaniu cen transakcyjnych nowych i używanych mieszkań w 2016 r., wystawili Łodzi pozytywną opinię. Jak twierdzą, w stolicy województwa łódzkiego trwa obecnie budowlany bum.
- Miasto nie tylko korzysta z ogólnokrajowego trendu, ale też samo staje się atrakcyjniejszym miejscem do mieszkania - ocenia Dariusz Książak z firmy Emmerson Evaluation. - Poprawia się łódzka infrastruktura, powstają nowe inwestycje mieszkaniowe o wysokim standardzie. Poprawę obserwujemy także na rynku wtórnym. Coraz więcej starych kamienic jest odnawiana i przybywa atrakcyjnych starych mieszkań.
Jak wskazują eksperci w raporcie, dodatkowym atutem Łodzi jest to, że mieszkania są w niej wyraźnie tańsze, niż w innych wielkich miastach wojewódzkich. Na łódzkim rynku pierwotnym (nowe lokale) w 2016 r. płacono średnio 4.664 zł za metr kwadratowy. Drożej jest w ośmiu największych polskich miastach, m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, ale również w Lublinie i Toruniu.
Z raportu wynika, że najtańsze nowe mieszkania w Łodzi można znaleźć na Górnej ( w 2016 r. przeciętnie 4.145 zł na mkw.) oraz Widzewie (4.354 zł na mkw.). Na Bałutach i Polesiu za metr kwadratowy nowego mieszkania płacono średnio 4.501 zł oraz 4.561 zł. Najdrożej było natomiast w Śródmieściu - 4.753 zł za mkw.
Inaczej sytuacja wygląda na rynku wtórnym. Najtańsze mieszkania są w Śródmieściu (średnio 2.998 za mkw.). Następnie jest Polesie (3.172 zł), Górna (3.182) oraz Bałuty (3.192). Najdroższe mieszkania są na rynku wtórnym są na Widzewie, gdzie metr w 2016 r. kosztował 3.284 zł.
O rozkwicie rynku budowlanego w Łodzi świadczy również rosnąca liczba wydanych pozwoleń na budowę. W 2013 r. wydano ich ok. 2 tys., a w kolejnych dwóch latach ok. 2,5 tys. W 2016 r. ta liczba wzrosła do 4,4 tys.