Do naszej redakcji przyszedł Tadeusz Pilśniak z Kwakowa w gminie Kobylnica, ponieważ komornik ściągnął z jego rachunku bankowego dwie wpłaty, które były oznaczone jako alimenty i stypendium, gdyż Pilśniak spłaca pożyczkę, którą żyrował.
- Upewniłem się, że tak oznaczonych wpłat na konto komornik nie może zabierać. Poszedłem więc z pretensjami do biura komornika. Po mojej interwencji komornik Dariusz Lidak 25 stycznia zwrócił bankowi te pieniądze - opowiada Tadeusz Pilśniak.
Jednak w poniedziałek (28 stycznia) rano jeszcze nie było ich widać na koncie Pilśniaka.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień