
- I najpierw zła spłynęła z oczu milionów Polaków. A potem bunt się narodził… Nie płacz Polsko, ojczyzno moja w obronie staną dzielne twoje syny – recytuje z pamięci swój wiersz Tadeusz Telicki, mieszkaniec Wschowy, który widział we Lwowie wychodzących z kanałów Żydów. Ma 95 lat i żal, bo dzisiaj Polacy nie traktują siebie wzajemnie dobrze.
- Kłaniamy się ziemi nowosolskiej i Zielonej Górze – wita w listopadzie Tadeusz Telicki, kiedy ówczesny dziennikarz Gazety Lubuskiej Józef Piasecki odwiedza uczestników spotkań w nowym Domu Dziennej Opieki we Wschowie i przedstawia się skąd przyjechał. Miejsce jest nowe, utworzone specjalnie dla osób starszych, które mają zapał i chcą razem z innymi spędzać czas. Każdy wschowianin, który zdecydował się skorzystać z oferty ma swoją niepowtarzalną, piękną historię. Nie każdy chce o sobie opowiedzieć, niektórzy udzielają tylko zdawkowych wypowiedzi. Ale pan Tadeusz chętnie poświęca czas i odkrywa swoje przeżycia, które na zawsze utrwalone zostały m.in. w filmie w reżyserii Agnieszki Holand, ale o tym za chwilę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień