Milion tu, milion tam. Potyczki miasta z inwestorami
Sąd rozstrzygnie spór między ratuszem a firmą Arkady, która obiecała wybudować przy ul. Świętoduskiej pod-ziemny kompleks parkingowo-usługowy. Magistrat domaga się zapłaty 4 mln zł kary i oddania terenów. Dlaczego? Bo inwestycja mimo obietnic nie została zrealizowana. A jak radził sobie Lublin z innymi inwestorami?
Bez hotelu da się żyć
Ta historia korzeniami sięga 1998 r. Wtedy lubelski ratusz wydzierżawił prawie dwa hektary superatrakcyjnych terenów przy ulicy Lipowej. Dzierżawca zobowiązał się do budowy kompleksu handlowo--hotelowo-biurowego.
Przez kolejne sześć lat nic jednak się nie działo. W 2004 r. inwestor usiadł z miastem do stołu. I przekonał ratusz do ustępstw. Chodziło o podział inwestycji na etapy. W pierwszym miała powstać galeria handlowa. To dzisiejsza Plaza. W drugim - biurowiec (o wysokości 15 kondygnacji) oraz hotel (pięć kondygnacji). Ich budowa miała się rozpocząć do końca 2009 r. i zakończyć dwa lata później.
Ratusz powiedział „tak”, ale zażądał gwarancji. Inwestor miał zapłacić 2,5 mln zł kary, jeśliby nie dotrzymał tych terminów.
W artykule przypominamy historię najgłośniejszych inwestycji w Lublinie. Tych zrealizowanych, i tych, które ciągną się od lat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień