Miliony prawdziwe, a szpital na niby, czyli Centrum Symulacji Medycznej
Uniwersytet kształci przyszłe pielęgniarki, lekarzy, ratowników medycznych. Jak dobrze ich przygotować do zawodu? Zanim trafią na praktyki do szpitali, będą się uczyć na symulatorach i fantomach, które... reagują tak jak pacjenci.
Na uczelnie kształcące w zawodach medycznych spłynął strumień pieniędzy z Unii Europejskiej. Od 2015 roku to ponad 400 milionów złotych. Chodzi o tworzenie nowoczesnych centrów, w których praktycznych umiejętności mają się uczyć pielęgniarki i lekarze. Ale nie tylko. Bo także o kursy, szkolenia dla instruktorów, pracowników dydaktycznych.
- Studenci będą mogli np. odbierać poród, ratować pacjentów, którzy dostaną zawału czy wylewu.
- Zajęcia w nowym obiekcie poprowadzi przeszkolona kadra.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień