Miłość w czasach pandemii. - Napisałam o niej książkę - mówi Ewa Rokoszyńska z Jarosławia
To opowieść o tym, jak przypadkowe spotkanie dwojga ludzi może zmienić ich życie mówi o swojej książce „Miłość w czasach epidemii” Ewa Rokoszyńska, jarosławianka.
Autorka od maja 2018 roku kieruje Urzędem Stanu Cywilnego w Jarosławiu, wcześniej była zastępczynią kierowniczki USC. Do jej obowiązków należy między innymi udzielanie ślubów cywilnych. Skąd pomysł, by urzędnik i mistrz ślubnych ceremonii napisał książkę? - Przez lockdown okazało się, że wszystkie weekendy i wieczory są całkiem inne, wolne. Nie możemy się spotykać, wyjeżdżać, żyć tak, jak dawniej. Znalazł się czas. Jestem też w takim momencie, kiedy dzieci nie są już małe, nie ma tylu obowiązków, co wcześniej. Okazało się, że to jest moment, w którym może uda mi się spełnić jedno z moich największych marzeń i napiszę książkę. Okoliczności mojego życia i czas, który nas zatrzymał, stały się bodźcem do tego, by zacząć ją pisać – opowiada.
Nie przeoczyć czegoś ważnego
Powieść jest o tym, że w życiu trzeba być uważnym, żeby nie przeoczyć czegoś ważnego, często przypadkowego, oraz o tym, że czasem potrzeba nam spojrzenia na życie z nieco innej, niż nasza, perspektywy. Dzięki temu możemy dostrzec coś, czego do tej pory nie zauważaliśmy. - Jest to historia miłości dwojga ludzi. Opowiada także o tym, jak miejsca i ludzie mogą kształtować nasze relacje, jak możemy zmienić choć trochę postrzeganie świata, ludzi, takiej zwykłej codzienności, pod wpływem drugiej osoby – mówi Ewa Rokoszyńska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień