Polacy masowo szukają partnera w portalach randkowych. Nie zawsze chodzi o miłość, czasem ważne jest to, żeby mieć wieczorem do kogo napisać - mówi dr hab. Małgorzata Bogunia-Borowska, kierownik Zakładu Badań Kultury Współczesnej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Miłość można znaleźć przez internet? Jacy ludzie decydują się na szukanie drugiej połówki w ten sposób?
Trudno wskazać jedną kategorię osób, które decydują się poszukiwać miłości przez internet. Z jednej strony to osoby nieśmiałe, które mają problemy z wchodzeniem w relacje i nawiązywaniem kontaktów. Z drugiej - mogą to być osoby bardzo aktywne, które poszukują nowych kontaktów zarówno w internecie, jak i przez bezpośrednie kontakty. Po trzecie - mogą to być osoby, które mają doświadczenia życiowe ograniczające ich możliwości brania udziału w życiu towarzyskim, na przykład wychowujące samotnie dzieci, opiekujące się starszymi, niedołężnymi rodzicami. Mogą to także być osoby, które nie chcą tracić czasu i energii na dokonywanie selekcji potencjalnych kandydatów i kandydatek. Poznawanie innych ludzi, ich zainteresowań, doświadczeń jest procesem niezwykle czasochłonnym i angażującym. Narzędzie, jakim jest internet, pozwala zarówno ograniczyć czas, jak i wydatkowanie energii.
Jeśli się nie udało kogoś wartościowego poznać w młodości, to potem te szanse maleją?
Najlepszy czas na dobieranie się w pary to właśnie młodość. To naturalny proces, ludzie w tym wieku pragną dzielić z bliskim człowiekiem swoje emocje. Poza tym mają zazwyczaj sporo okazji do poznania innych. Prawdopodobieństwo poznania wówczas kogoś, z kim się połączymy, jest większe ze względu na bywanie w różnych środowiskach. Z czasem stabilizowania się sytuacji zawodowej liczba owych kontaktów nieco maleje. A ci, którzy założyli rodziny, wchodzą w kolejne fazy i cykle życia, które przestają być kompatybilne z życiem singli.
Wyobraźmy sobie choćby kogoś, kto pracuje w aptece, gdzie są zatrudnione cztery osoby. W swoim otoczeniu ciągle widuje te same twarze. Jego możliwości poznawcze w pewnym momencie zostają ograniczone. Jeśli dołożymy do tego, że mamy do czynienia z sytuacją małego miasta, sprawa komplikuje się jeszcze bardziej. Albo wyobraźmy sobie lekarkę ze specjalizacją ginekolog. Ma ona bardzo rozległe kontakty, lecz głównie są to jej pacjentki. A mężczyźni są zazwyczaj partnerami lub mężami owych pacjentek. Albo spójrzmy na środowisko informatyków. To grupa zawodowa zdominowana przez mężczyzn. W takiej sytuacji wykorzystanie internetu jest sposobem radzenia sobie z tą sytuacją.
Taka osoba decyduje się na szukanie w internecie, bo tak jest prościej?
Tak. I nic w tym złego. To dobrze, że decyduje się wykorzystać narzędzie, które zostało stworzone właśnie w tym celu. Ma ono pomagać ludziom w nawiązywaniu kontaktów. To bardzo utylitarne narzędzie współczesności. Poza tym warto przypomnieć, jak działają portale randkowe. Programy komputerowe obsługujące je funkcjonują na bazie algorytmów, które pomagają dokonywać selekcji potencjalnych osób do poznania na podstawie informacji, jakie użytkownik wprowadza, konfigurując swój profil. Oprogramowanie z bazy danych wybiera te jednostki, które mogą nas zainteresować.
Jak to wygląda w praktyce?
Czytaj więcej i dowiedz się:
- czemu portale randkowe nie są już postrzegane jako fenomen?
- kiedy ludzie po raz pierwszy starali się poprawić swój wizerunek na odległość?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień