Mimo krytyki gminy szykują się do zmian
- Województwo lubuskie jest przygotowane do wdrażania reformy oświaty - zapewniała wczoraj Ewa Rawa, lubuska kurator oświaty
Debata o reformie oświaty zdominowała wczorajsze obrady sejmiku woj. lubuskiego. O stanie przygotowań do zmian, które wejdą w życie od września br. opowiedziała lubuska kurator, Ewa Rawa.
- Celem reformy jest m.in. powrót do czteroletniego liceum ogólnokształcącego i pięcioletniego technikum - mówiła E. Rawa. - Ma też zlikwidować nauczania dzieci na dwie zmiany, zadbać o małe szkoły, szczególnie na wsiach.
Kurator omówiła też etapy wdrażanie reformy. Przypomniała o przeprowadzonych debatach, spotkaniach z rodzicami i nauczycielami, o rozmowach z samorządowcami. Teraz po podpisaniu już podstaw programowych nastał czas na szkolenie nauczycieli i uchwalenie przez gminy nowej sieci szkół.
- Samorządy powinny do końca marca podjąć ostateczne uchwały w sprawie sieci szkół, tak aby można było poinformować rodziców, gdzie ich dzieci pójdą w nowym roku szkolnym - powiedziała kurator.
Reprezentant Zrzeszenia Gmina woj. lubuskiego i jednocześnie burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula poinformował, że w małych samorządach, gdzie są np. tylko trzy szkoły podstawowe i jedno gimnazjum wzrosną koszty utrzymania obiektów.
- Dziś w szkołach mamy 9 roczników uczniów, a po reformie będzie ich 8. Ubędzie jeden rocznik. Czy zrekompensuje nam to subwencja oświatowa? - dopytywał M. Cebula. - Mamy bardzo mało czasu na dostosowanie szkół do zmian. Trzeba z nami rozmawiać. My o problemach mówimy, jednak nie ma na nie reakcji. Dziś wiemy, że sześć gmin będzie miało problemy z utrzymaniem pustych obiektów oświatowych po reformie.
Proponowane zmiany skrytykowała Danuta Konatkiewicz, Nauczycielka Roku 2006 obecnie na emeryturze. - Ta reforma przekreśla dotychczasową pracę nauczycieli. Szkołę trzeba zmieniać, tak jak dom. Nie można natomiast tego domu burzyć. Zmiany zaproponowane cofają nas do 19 wieku.
- Nikt z ministerstwa nie bierze pod uwagę mojego zdania i dobra moich dzieci - mówił Jarosław Kostecki z Zielonogórskiej Rady Rodziców. - Ta reforma nie ma prawa wejść w życie. Podstawa programowa cofa naszą szkołę o wieki.
Senator z PO Waldemar Sługocki przypomniał, że 8-klasowe szkoły podstawowe zostały wprowadzone w 1961 r. I w zamyśle miała to służyć kształtowaniu nowego społeczeństwa socjalistycznego. - Czy rząd przedstawił jakieś wiarygodne analizy skutków tych zmian? Chciałbym, aby ludzie wypowiedzieli się na ten temat w referendum - powiedział - W. Sługocki.