Minister infrastruktury zapowiedział w Łodzi przetarg na drogę S14
W Łodzi minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podpisał dokument rozpoczynający przygotowania do kolejnego przetargu na budowę drogi ekspresowej S14, zachodniej obwodnicy Łodzi.
Poprzedni przetarg na budowę 28 km drogi unieważniono z powodu zbyt wysokich stawek, których chcieli wykonawcy prac.
- Najtańsza oferta o 264 mln zł przekraczała przeznaczone przez ministerstwo na ten cel 1,79 mld zł. Za taką kwotę można wybudować np. obwodnicę Kołbieli lub Niemodlina - mówi minister Adamczyk.
Według wyliczeń ministra, przy zaproponowanych stawkach budowa 1 km S14 kosztowałaby aż 72 mln zł, podczas gdy w Niemczech 1 km. autostrady kosztuje ok. 9 mln euro, czyli ok. 36 mln zł, jest więc o połowę niższy.
- Poddaliśmy przygotowany przez poprzedni rząd kosztorys analizie i okazało się, że można drogę wybudować znacznie taniej - mówi minister.
Na konferencji prasowej nikt z ministerstwa nie chciał podać szczegółów zmian w warunkach nowego przetargu. Zapowiedziano jedynie obniżenie nasypów drogi, zmianę konstrukcji nawierzchni oraz powtórną analizę zasadności budowy wszystkich 5 węzłów drogowych (tyle ich było w pierwotnych planach).
- Wschodnia obwodnica Łodzi, czyli autostrada A1, na 34 km ma tylko trzy węzły drogowe, trzeba się zastanowić, czy na 28 km S14 powinno być ich aż 5 - mówi minister. - Po spotkaniach z łódzkimi parlamentarzystami i wojewodą jesteśmy przekonani, że z pewnością powinien powstać węzeł Łódź Retkinia.