Minister pracy zapowiada systemowe zmiany. Ma być orzekanie o niesamodzielności
Rząd przygotowuje rozwiązania systemowe związane z orzeczeniem o niesamodzielności. Dopiero wtedy zajmie się wyrokiem Trybunału, dotyczącym świadczeń dla opiekunów.
Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych nie mają co liczyć na szybką realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie świadczeń pielęgnacyjnych. Rząd zamierza zmienić system orzekania i od tego zależeć będzie pomoc dla opiekunów.
Wyrok TK czeka trzeci rok
W październiku 2014 roku Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył wniosek złożony rok wcześniej przez posłów PiS, wtedy będących w opozycji i kibicujących protestom opiekunów niepełnosprawnych.
Sędziowie TK uznali, że nie jest zgodne z konstytucją zróżnicowanie wysokości świadczeń dla opiekunów w związku z czasem powstania niepełnosprawności. Przepisy w tej sprawie miały być zmienione szybko. Nic się nie zmieniło do dziś.
Opiekunowie osób, u których niepełnosprawność powstała po ukończeniu 18 lat, otrzymują 520 zł. Są i tacy, którzy nie dostają ani złotówki, bo nie spełniają kryterium dochodowego. Nawet nie wiadomo, ilu takich „niewidzialnych” dla systemu opiekunów jest.
Rodzice opiekujący się niepełnosprawnymi dziećmi (gdy niepełnosprawność powstała do ukończenia 18 lub 25 lat), nawet jesli dzieci są dorosłe, dostają 1406 zł świadczenia pielęgnacyjnego.
O zamierzenia dotyczące realizacji wyroku TK spytaliśmy minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską (PiS) podczas jej wizyty w Bydgoszczy.
Minister powiedziała, że w obecnie obowiązujących rozwiązaniach resort nie jest w stanie rozwiązać problemów opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych.
- W sytuacji błyskawicznego starzenia się polskiego społeczeństwa i wyzwań, przed którymi w związku z tym stoimy, bardzo pilnym zadaniem jest rozwiązanie kwestii orzecznictwa, chociażby orzecznictwa o niesamodzielności - powiedziała min. Rafalska. - Trzeba „dodefiniować” i wiedzieć, które osoby są niesamodzielne i będą wymagały całodobowej opieki.
Zespół wskaże
W lutym powołany został międzyresortowy zespół, który pracuje nad ujednoliceniem systemów orzecznictwa o niepełnosprawności i niezdolności do pracy.
Minister czeka na wypracowane tam propozycje. Dodała, że resort rodziny dla swoich potrzeb zainteresowany jest tą częścią prac, która związana jest z opiekunami i niesamodzielnością. I ma nadzieje, że przedstawi je szybciej niż wynika to z harmonogramu.
Zespół (ma pracować rok) zajmuje się możliwościami ujednolicenia obowiązujących systemów orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy. - Nie odkładamy tych systemowych rozwiązań, ponieważ miałam przekonanie, że jak nie teraz, to nie wiem, kto by się na to porwał.
Założenia do ustawy poznamy po 8 miesiącach od rozpoczęcia prac.
Trudno przesądzać, jakie to rozwiązania będą, ale wiadomo że zmierzają do określenia stopnia niesamodzielności i związanej z tym koniecznej opieki drugiej osoby. Z jaką pomocą dla opiekunów będzie to związane?
Opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych są w bardzo trudnej sytuacji. I niewiele zmieniają tu wprowadzone od początku roku możliwości uzyskania zasiłku dla bezrobotnych czy świadczenia pielęgnacyjnego w razie śmierci podopiecznego, choć na pewno są to działania oczekiwane. Ale obejmują znowu tylko część opiekunów.
Ci, którzy musieli zrezygnować z pracy, by opiekować się bliskimi, a nie dostają żadnych zasiłków - są poza nawiasem. Nie mają też ubezpieczenia zdrowotnego.
Nie zmieni się nic przynajmniej do końca tego roku choćby dlatego, że w budżecie nie zarezerwowano pieniędzy na ten cel.
Matki EWK też czekają
Środowisko opiekunów jest znacznie bardziej zróżnicowane. Nawet rodzice-opiekunowie niepełnosprawnych dzieci nie są traktowani jednakowo.
O wyrównanie swoich niskich wcześniejszych emerytur bezskutecznie proszą „matki EWK”. To kobiety, które mogły przejść na wcześniejszą emeryturę po minimum 20 latach pracy, jeśli ich dziecko było całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji (w niektórych sytuacjach całkowicie niezdolne do pracy).
Dziś, mimo że łączyły pracę z opieką, dostaję emeryturę, która często jest niższa od świadczenia pielęgnacyjnego (1406 zł). Takich matek jest około 47 tys.