Misiło: Powinniśmy iść razem do wyborów. Tylko wtedy możemy pokonać PiS
Piotr Misiło, poseł Nowoczesnej. Członek sejmowych komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Infrastruktury oraz komisji ds Energii i Skarbu Państwa
Pogłoski o naszej śmierci są przesadzone - napisał pan w Rzeczpospolitej i na swoim profilu na FB. Trudno w to uwierzyć, patrząc ma ostatnie wydarzenia.
Wolałbym, aby wiara nie była domeną polityki. Różnie bywa w życiu partii politycznych. Dzisiaj Jarosław Kaczyński z PiS rządzi, mają samodzielną większość, posiadają 236 posłów, ale wcześniej przegrał wybory 8 razy pod rząd. Przegrywanie nie jest samo w sobie niczym złym, jeśli umie się z porażek wciągnąć wnioski i dzięki nim i na ich podstawie - wygrywa! Mam nadzieję, że nasze porażki nie są trwałe. Jestem dobrej myśli. Mamy nową przewodniczącą Katarzynę Lubnauer. Warto też pamiętać, że jako partia polityczna istniejemy dopiero 3 lata, jesteśmy w fazie wczesnoszkolnej, jeśli chodzi o robienie polityki. PiS jest na scenie kilkanaście lat, podobnie jak Platforma, a PSL ponad 100. Uczymy się każdego dnia, a czasami jest to bolesna nauka i myślę, że błędy, które popełniliśmy, nigdy nie zostaną powtórzone.
Tomasz Szybowski, wiceprzewodniczący regionu domaga się wyrzucenia pana z partii. Pan z kolei domaga się usunięcia Szybowskiego z partii. To przypomina zabawę w piaskownicy.
Niestety, ale tak to trochę wygląda, czasami do partii, polityki w ogóle, trafiają osoby, które nie powinny tam trafić. Wniosku o wyrzucenie mnie z partii nie ma, pan Szybowski w mediach publicznych kłamał, a wcześniej dopuścił się zwykłego oszustwa. Domagam się jego wyrzucenia z Nowoczesnej, nie po to współtworzyłem .N, aby promować w niej praktyki ludzi rodem z PiS. Trwają obecnie postępowania przed ciałami statutowymi partii, pozwolą Czytelnicy, że sprawy wewnętrzne partii, pozostaną wewnątrz partii. Jak tylko zapadną ostateczne decyzje, na pewno poinformujemy.
Rada Powiatu Nowoczesnej przyjęła program dla Szczecina i podjęła uchwałę o rozpoczęciu rozmów ze wszystkimi demokratycznymi siłami. Czyli z kim?
Ze wszystkimi siłami, które zamierzają uczestniczyć w wyborach. Katarzyna Lubnauer razem z Grzegorzem Schetyną podjęli decyzję, że nasze partie wystartują razem w sejmikach, ja też od dwóch lat mówię o wspólnych listach. PO, Nowoczesna i KOD powinny iść razem do wyborów, bo tylko w ten sposób pokonamy PiS. W innym przypadku, przy tej ordynacji będzie mam trudno wygrać samodzielnie, więc jestem przekonany, że w radach powiatów powinniśmy uczynić podobnie.
To oznacza, że będą wspólne listy do rady Szczecina?
Jest to możliwe. Niedawno powstał Ruch Miejski, więc może także i z nimi powinniśmy iść razem…
Ruch Miejski powstał w opozycji do Platformy i Nowoczesnej.
Jak członkowie tego ruchu zajmą się arytmetyką wyborczą, to być może zrozumieją, że samodzielny start kreatywnych, rozsądnie myślących osób, mających fantastyczne pomysły i idee oznacza rozbicie głosów i zamiast pomóc w zakończeniu obecnych złych rządów, albo przejęciu władzy przez PiS, może zaszkodzić. Mam nadzieję, że uda się wypracować kompromis, by zmaksymalizować szanse na zwycięstwo.
Czy Nowoczesna jest w stanie poprzeć kandydata Platformy, Sławomira Nitrasa na prezydenta Szczecina?
Nowoczesna jest w stanie poprzeć wielu kandydatów, ale to musi być osoba, która ma szanse na zwycięstwo. Niewątpliwe pan Nitras wygrać wybory może, ale może też wybory wygrać ktoś inny. Pytanie, czy Platforma jest w stanie poprzeć kandydata Nowoczesnej? Jeśli to ma być tak, że to tylko Nowoczesna ma udzielić poparcia kandydatowi PO, to niewątpliwie te rozmowy będą trudniejsze. Ale głęboko wierzę, że uda nam się porozumieć.
Kandydatem Nowoczesnej na prezydenta Szczecina jest Piotr Misiło.
To jedna z opcji. Taką uchwałę podjęła Rada Regionu partii już w 2016 roku. Ale sytuacja jest dynamiczna. Liczy się zwycięstwo. Zrobię wszystko co w mojej mocy, abyśmy pokonali PiS.
Czy zagłosowanie przeciw dalszej pracy nad projektem ustawy Ratujmy Kobiety liberalizującej dostęp do aborcji był porażką opozycji?
To jest niezrozumiała decyzja, ale ma naprawdę dużo zmiennych. Już dwa lata temu mówiłem, że zajmowanie się w tej kadencji Sejmu próbą liberalizowania ustawy aborcyjnej będzie skazane na niepowodzenie i może sprawić, że wielu zwolenników zaostrzenia ustawy, których w PiS jest naprawdę dużo, będzie chciało te zapisy zmienić. Nie wolno mieć żadnych złudzeń, że tak może się stać. W tej kadencji Sejmu nie ma szans na zliberalizowanie ustawy antyaborcyjnej. Oczywiście, należy o tym rozmawiać. Złożyliśmy projekt Nowoczesnych dziewczyn, które proponują zmianę ustawę. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że ustawa przygotowana przez inicjatywę Ratujmy Kobiety miała kilka zapisów, których nie powinno się w niej znaleźć. Myślę, że zabrakło pogłębionej dyskusji. Mam nadzieję, że nigdy więcej coś takiego się nie powtórzy.
PiS ma ponad 40 procent w sondażach, a Jarosław Kaczyński zapewnia, chce rządzić jeszcze 3 kadencje.
I to nie jest niemożliwe. Mam nadzieje jednak, że tak się nie stanie.
Opozycja popełnia wszystkie możliwe błędy.
To tak nie jest. Adam Przeworski, politolog z New York University mówił, jak to jest kiedy w państwach demokratycznych obejmują rządy ludzie, którzy chcą demokracje zahamować, a potem zamienić ją w dyktaturę. Obserwowałem co się dzieje w Wenezueli, pamiętam jak Putin obejmował władzę i „demokratyzował” Rosję, znamy wszyscy przykłady Węgier i Turcji i to, jak Adolf Hitler demokratycznymi metodami doszedł do władzy. PiS obejmując władzę rozpoczął bezpardonową grę w parlamencie i w quasi demokratyczny sposób łamał prawo. Nic nie mogliśmy zrobić, bo mieliśmy mniejszość. Kiedy my byśmy łamali prawo, to albo byśmy byli pozbawieni mandatów, albo by nas zwyczajnie aresztowano. Łatwo jest łamać prawo mając pod kontrolą Trybunał Konstytucyjny, strasząc Sąd Najwyższy, chcąc zlikwidować Krajową Radę Sądowniczą, do tego mając policję i media i wydając na to wszystko wydając miliardy. Polska Fundacja Narodowa ma mieć budżet 600 mln zł, telewizja niedawno o dostała 900 mln zł, a do tego ogromne pieniądze ze spółek skarbu państwa. PiS idzie na całość.