Miss Polski 2016 Paulina Maziarz i jej przygotowania do konkursu Miss International 2017
Zwolenianka Paulina Maziarz, 20-letnia studentka UMCS w Lublinie już w poniedziałek, 23 października wylatuje do Tokio, gdzie wkrótce potem zaczyna się zgrupowanie 70 kobiet z całego świata przed konkursem Miss International 2017.
Paulina Maziarz, 20-letnia mieszkanka miejscowości Mostki koło Zwolenia w województwie mazowieckim to dumna posiadaczka tytułu Miss Polski 2016. To właśnie ona będzie w tym roku reprezentować Polskę w konkursie Miss International 2017.
- Wielkiej niespodzianki nie było, gdyż zdobywczyni tytułu Miss Polski jest jednocześnie kandydatką do Miss International, ale oczywiście bardzo się cieszę i jestem dumna z tego, że będę reprezentować Polskę - mówi nam sympatyczna dziewczyna.
Na drugą półkulę
Ponieważ finał konkursu, w którym biorą udział zdobywczynie koron z krajów z całego świata, odbywa się w Tokio, dla Pauliny będzie to również wspaniała przygoda.
- Uważam, że będzie to wyjazd życia, zwłaszcza, że uwielbiam podróżować. W końcu nie codziennie jeździ się do Japonii - śmieje się Paulina. - Jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję, że znajdę czas, aby pozwiedzać różne egzotyczne miejsca, poznać ludzi z całego świata, a może nawet zawrzeć jakieś interesujące znajomości w branży - dodaje podekscytowana.
Gorący czas przygotowań
Paulina już w poniedziałek, 23 października wylatuje do Tokio. Leci całkiem sama, ale jak mówi, nie martwi się na zapas, a ponieważ całkiem dobrze zna język angielski, jest przekonana, że poradzi sobie w każdej sytuacji. Na miejscu najpierw odbędzie się ponad dwutygodniowe zgrupowanie wszystkich uczestniczek z całego świata. Będą ćwiczyły choreografie, przymierzały stroje, zwiedzały i promowały imprezę.
- Przygotowania idą właśnie pełną parą, jestem ciągle w rozjazdach, kompletuję stroje, bieliznę, kosmetyki i wiele innych potrzebnych rzeczy, bo bardzo zależy mi na tym, żeby w tym konkursie wypaść jak najlepiej - mówi Paulina Maziarz.
W stroju narodowym
Po kilkunastodniowym zgrupowaniu, 14 listopada, również w Tokio, odbędzie się wielki finał Miss International 2017.
- Będą trzy wyjścia: w stroju kąpielowym, sukni wieczorowej i stroju narodowym - opowiada Paulina. - Początkowo przymierzałam tradycyjny strój mazowiecki, ale jakoś nie przypadł mi do gustu, wyglądałam w nim dobrze, ale nie olśniewająco. Zdecydowałam się na zmianę, ale okazało się, że zabraknie czasu na uszycie całkiem nowego stroju, więc byłam w kłopocie, ale w końcu wszystko udało się pomyślnie rozwiązać.
Piękności z całego świata
Jak mówi Paulina, jadąc na drugą półkulę nie nastawia się na spektakularne zwycięstwo, choć tak właśnie stało się w przypadku ubiegłorocznego finału konkursu Miss Polski.
- Na pewno będzie rywalizacja, pewnie będą dziewczyny, które dążą do zwycięstwa za wszelką cenę, ale nie przejmuję się tym. Owszem, byłoby świetnie znaleźć się w czołówce i do tego się przygotowuję, ale jeśli się nie uda, to po prostu to przyjmę i już - mówi Paulina Maziarz.
Według niej, jest dość ciężko ocenić własne szanse w międzynarodowym konkursie wśród 70 uczestniczek. Jest tam wiele dziewczyn o typowo europejskiej urodzie, ale również reprezentantki takich egzotycznych miejsc jak Wyspy Cooka, afrykańskie Ghana czy Sierra Leone, a nawet karaibskiej wyspy Curacao, nie wspominając już o kandydatkach z państw Azji czy Ameryki Południowej.
Atutem naturalność
- Oglądałam zdjęcia wszystkich kandydatek i faktycznie, trudno już dziś typować, że ta będzie miss, a ta dojdzie do finału, a tamta odpadnie. Wszystkie są na swój sposób piękne, ale trzeba przyznać, że wiele jest „zrobionych”, czy wręcz sformatowanych pod ten konkurs. Niektóre od lat są uczestniczkami konkursów piękności na całym świecie. Moim największym atutem jest jednak naturalność, liczę też na szczęście, które wciąż mi sprzyja - podkreśla Miss Polski 2016.
Nieliczne Polki w finale
Miss International to rozgrywany od 1960 roku jeden z czterech największych na świecie konkursów piękności. Jak dotąd tytuły zdobyły tam tylko trzy Polki: Małgorzata Rożniecka (2001), Agnieszka Pachałko (1993) i Agnieszka Kotlarska (1991).
- Nawet nie marzę o głównym tytule, ale bycie choćby w pierwszej dziesiątce najpiękniejszych to byłoby coś. Trzymajcie za mnie kciuki - dodaje Paulina.
ZOBACZ TEŻ: Miss Polski 2016 Paulina Maziarz w liceum w Zwoleniu