W ciągu roku aż dwukrotnie wzrosła liczba młodych Polaków o lewicowych poglądach. Z badań CBOS wynika, że młodzi ludzie rozczarowani PiS, wybraliby teraz Lewicę. Dlaczego? Co się dzieje?
Przez ostatnie 12 miesięcy aż dwukrotnie wzrosła liczba Polaków w wieku 18-24 deklarujących poglądy lewicowe. Dziś to 30 proc. – najwięcej w historii badań prowadzonych od 1990 roku.
Dr Joanna Modrzyńska, politolożka z UMK w Toruniu przypomina, że cechą charakterystyczną młodych wyborców nie tylko w Polsce jest fakt, że są oni bardziej skłonni do wybierania kandydatów zmiany, którzy mogą być postrzegani jako „powiew świeżości” w świecie polityki, który uchodzi za niezwykle skostniały.
- Po 6 latach u władzy PiS i Zjednoczona Prawica straciły już aurę nowości, dodatkowo w kolejnych wyborach – prezydenckich czy parlamentarnych – dało się zauważyć przede wszystkim akcentowanie elementów tradycyjnych, które mogą być atrakcyjne dla starszych pokoleń, ale nie dla młodych ludzi, którzy tradycyjnie buntują się przeciwko dotychczasowemu porządkowi – mówi politolożka. - Myślę, że PiS doskonale zdaje sobie z tego sprawę, jednak wyborcza arytmetyka jest bezwzględna. Ciągle jeszcze bardziej zdyscyplinowany i liczny jest starszy elektorat, dlatego to właśnie do jego przedstawicieli są kierowane hasła wyborcze. Co prawda partia rządzącą próbowała „puścić oko” do młodszych wyborców powołując Kingę Dudę na doradczynię prezydenta, jednak negatywne skutki tej decyzji przeważyły nad ewentualnymi pozytywnymi długofalowymi efektami, stąd odwołanie z pełnionej funkcji po zaledwie kilku miesiącach.
Jednak nowy trend jest coraz bardziej widoczny. Koalicja Obywatelska coraz bardziej wypala się jako partia centrowa. Młodzi ludzie potrzebują czegoś o wiele bardziej wyrazistego, partii, która nie będzie się musiała miesiącami zastanawiać, jakie reprezentuje stanowisko np. w kwestii aborcji. - Dla młodego pokolenia tolerancja, różnorodność i wolność to niezwykle istotne wartości, dlatego trudno oczekiwać, aby głosowało ono na PiS, które systematycznie ogranicza szeroko pojętą wolność wyboru i polaryzuje społeczeństwo wykorzystując istniejące antagonizmy – dodaje dr Modrzyńska. - W tym kontekście lewica ma o wiele bardziej atrakcyjne pomysły na zagospodarowanie młodych ludzi, którzy biorą udział w protestach w obronie sądów czy strajku klimatycznym niż chociażby KO.
Prof. Michał Wróblewski, socjolog z UMK w Toruniu uważa, że młodzi wolą Lewicę od PiS z powodów światopoglądowych oraz ekonomicznych. - Narracja prawicy to żołnierze wyklęci, ludowa religijność i tradycyjny model rodziny – mówi prof. Wróblewski. - Imaginarium młodych kształtują zupełnie inne zasoby kultury. Polityka kulturalna obozu rządzącego wywołuje w ludziach wychowanych na Netflixie czy grach komputerowych obojętność czy wręcz zażenowanie. Jeżeli chodzi o powody ekonomiczne, to trzeba pamiętać, że to młodzi, zatrudnieni na umowach śmieciowych, często w gastronomii czy branży hotelarskiej, mocno odczuwają skutki pandemii. Środki z tarcz pomocowych kierowanych do przedsiębiorców raczej nie trafiają do kieszeni młodych. W tym kontekście Lewica jest dużo bardziej atrakcyjna. Posługuje się memiczno-ironicznym językiem internetu. Porusza też problemy, które obchodzą ludzi w wieku 18-24 lata, takie jak obrona praw reprodukcyjnych, stabilne zatrudnienie czy dostępność tanich mieszkań na wynajem.
Wzrost poparcia dla Lewicy w młodym pokoleniu nie zaskakuje dr Magdaleny Bergmann, socjolożki z WSG w Bydgoszczy. Siła, z jaką władza przypuściła ofensywę w sprawach aborcji i nośność protestów społecznych, powołanie ultrakonserwatysty na ministra edukacji i nauki, kolejny rok lekceważenia mechanizmów i procedur demokracji - to wszystko nie mogło nie zostać zauważone przez młode Polki i Polaków.
- Dla części z nich początek zainteresowania sprawami publicznymi przypadł właśnie na ten moment, trudno nie zostać uniesionym przez nastroje społeczne – mówi dr Bergmann. - Sympatiom dla Lewicy może też sprzyjać fakt, że aborcja jako najbardziej gorący temat ostatnich miesięcy był do ostatniej możliwej chwili odsuwany przez środowiska centrowo-liberalne.
Zdaniem dr Bergmann trudno przewidzieć, czy to poparcie utrzyma się w dłuższej perspektywie. Najmłodszy elektorat to grupa, której poglądy polityczne jeszcze się krystalizują i mogą w toku dalszego życia podlegać zmianom. - Przypomnijmy sobie wymianę władzy w 2015 r. W ówczesnych wyborach parlamentarnych co czwarta osoba przed trzydziestką wybrała PiS – przypomina dr Bergmann. - Kolejno najpopularniejsze okazały się ugrupowania Kukiza i Korwina-Mikkego, które łącznie przyciągnęły ponad jedną trzecią młodych wyborców. Wówczas jednak paliwem politycznym tej grupy wiekowej były zupełnie inne zagadnienia: retoryka antyimigracyjna, kult Żołnierzy Wyklętych, a także rozczarowanie zadowoloną z siebie władzą, która pouczała, że wystarczy "zmienić pracę i wziąć kredyt".
Socjolożka widzi tu pewne analogie do obecnych czasów. Młode pokolenie reaguje gwałtownie na poczynania władzy, którymi jest zdegustowane, które postrzega jako albo lekceważenie, albo też głęboką ingerencję w swoje życie. Ci, którzy wówczas wybrali szeroko pojętą prawicę, mogą też czuć się teraz rozczarowani i rozgoryczeni.