Młodzież rządziła i dzieliła
Memoriał Edwarda Jancarza. Zawodnicy klubów z Gorzowa i Zielonej Góry w rolach głównych.
Niedzielny Memoriał Edwarda Jancarza odbył się po siedmiu latach przerwy. I choć od śmierci legendarnego wychowanka Stali Gorzów i wybitnego reprezentanta Polski 11 stycznia minęły już 24 lata, to była to dopiero 13. edycja turnieju. Długa przerwa zmobilizowała nie tylko działaczy, którzy ściągnęli do Gorzowa doborową stawkę uczestników, przywracając zasłużony blask imprezie, ale także kibiców, których na stadionie zasiadło blisko 10 tys. Co ważne, nie tylko z regionu, bo na trybunach była m.in. grupa fanów ze Świętochłowic.
Nie uniknęli karamboli
Dla wszystkich stalowców zawody były przede wszystkim próbą generalną przed piątkowym meczem ligowym z Fogo Unią. Każdy zdawał sobie jednak sprawę, że walczy nie tylko o skład na Leszno, ale jedzie również o prestiż. Adrenalina udzieliła się także rywalom, bo do pierwszego upadku doszło... jeszcze przed pierwszym biegiem. Piotr Pawlicki podczas próbnego startu na przeciwległej prostej nie opanował narowistego „rumaka” i mógł tylko patrzeć, jak maszyna ucieka mu spod czterech liter. Bardzo bolesny upadek na plecy nie odebrał mu jednak ochoty do jazdy i już w I biegu pokazał on lwi pazur, przyjeżdżając do mety na drugim miejscu.
Zanim jednak ruszył inauguracyjny wyścig, kibice musieli dokonać korekty w programach. W sobotę w Toruniu poobijał się Rosjanin Emil Sajfudinow i jego miejsce zajął w Gorzowie wychowanek zielonogórskiego Falubazu Grzegorz Zengota, aktualnie zawodnik Fogo Unii, który z reguły dobrze spisywał się na „Jancarzu”.
Słoneczna pogoda i świetnie przygotowany tor gwarantowały kapitalne widowisko i dobre ściganie. Tak też było, a wysyp znakomitych akcji mieliśmy już w pierwszej serii. Na początek zwyciężył Martin Vaculik, z kolei w II gonitwie błysnął Krzysztof Kasprzak, który wyprzedził rywali z ogromną przewagą. Po chwili „Jancarz” eksplodował radością ponownie, bo górą był uwielbiany w Gorzowie Bartosz Zmarzlik. Na koniec faworytów ze Stali niespodziewanie pogodził torunianin Paweł Przedpełski.
Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy, a w kolejnym biegu doszło do groźnej kraksy z udziałem Zmarzlika. 21-letni junior Stali nieźle wyszedł spod taśmy, ale w pierwszym łuku rywale byli jednak szybsi. Uczestnik Grand Prix nie zwykł u siebie przegrywać, więc można było spodziewać się, że wykona na trasie jakąś pyszną przycinkę lub pokaże na czym polega orbitowanie. Te plany popsuła konkurencja. Atakujący środkiem gorzowianin najpierw został wypchnięty „na dużą” przez jadącego przy kredzie Duńczyka Petera Kildemanda, a następnie nadział się na motocykl Mateja Zagara, który zmienił tor jazdy. Cóż, zamiast kolejnej trójki, junior zaliczył wykluczenie.
Z każdym kolejnym wyścigiem krystalizowała się czołówka memoriału. Oprócz Zmarzli¬ka na faworytów wyrastali Va¬culik, Patryk Dudek i dość niespodziewanie Michael Jepsen Jensen. Wysoko stały też akcje Przedpełskiego i mimo braku zwycięstw Iversena. Ten ostatni jeździł jednak - w odróżnieniu od reszty pretendentów - bez szaleństwa, spokojnie kolekcjonując dwójeczki.
Sporo wyjaśniła czwarta seria, którą otworzył koszmarny karambol w XIII biegu. Spirala nieszczęść zaczęła się od defektu prowadzącego Dudka. Młody zielonogórza¬nin miał sporą przewagę i od razu podniósł rękę, sygnalizując awarię. Dwóch kolegów zdążyło go ominąć, ale zasłonięty Kildemand nie miał żadnych szans, by uniknąć zderzenia z zielonogórzaninem. Duńczyk na pełnej prędkości uderzył łokciem w plecy „Duzersa”, po czym obaj legli na tor bez ruchu. Trybuny zamarły, ale na szczęście po kilku minutach obaj udali się do parkingu o własnych siłach. „Pająk” wycofał się z zawodów, ale Dudek dostał dodatkowej adrenaliny, która zaprowadziła go na najwyższy stopień podium.
Finał rodem z Grand Prix
Również w ostatniej serii nie obeszło się bez fatalnych upadków: w XIX gonitwie przez defekt z nawierzchnią zapoznał się Jen¬sen, a w XX w dmuchaną bandę pofrunął szarżujący Maksym Drabik. Tak dobrnęliśmy do drugiej fazy memoriału. Jego formuła przewidywała po rundzie zasadniczej dwa półfinały z udziałem czołowej ósemki, które miały wyłonić najlepszą czwórkę finalistów.
W półfinałach wielką klasę pokazali Dudek ze Zmarzlikiem i właśnie pojedynek młodych gniewnych w finale był ozdobą zawodów. Ten pierwszy szybko wystrzelił spod taśmy, ale junior Stali nie dawał za wygraną. Kąsał z każdej strony, ale mimo walki na trasie, nie dał rady.
Wyniki:
1. Patryk Dudek (Ekantor.pl Fa¬lubaz Zielona Góra) - 13+3+3 (2, 2, 3, 3, 3),
2. Bartosz Zmarzlik - 12+3+2 (3, u/w, 3, 3, 3),
3. Matej Zagar (obaj Stal Gorzów) - 7+2+1 (1, 1, 2, 0, 3),
4. Martin Vaculik (KS_Get Well Toruń) - 12+2+0 (3, 3, 1, 3, 2),
5. Niels Kristian Iversen (Stal) - 10+1 (2, 2, 2, 2, 2),
6. Paweł Przedpełski (KS_Get Well) - 9+1 (3, 1, 3, 2, 0),
7. Michael Jepsen Jensen (Stal) - 9+0 (1, 3, 3, 2, d),
8. Antonio Lindbaeck (MrGarden GKM_Grudziądz) - 9+0 (1, 3, 2, 1, 2),
9. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 7 (2, 0, 1, 3, 1),
10. Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław) - 6 (0, 3, 1, 2, u/w),
11. Krzysztof Kasprzak (Stal) - 6 (3, 0, 0, 1, 2),
12. Grzegorz Zengota (Fogo Unia) - 6 (0, 2, 2, 1, 1),
3. Tomasz Gapiński (Stal) - 5 (0, 1, 0, 1, 3).
14. Peter Kildemand (Fogo Unia) - 4 (1, 2, 1, w, -).
15. Przemysław Pawlicki - 4 (2, 1, 0, 0, 1).
16. Adrian Cyfer - 1 (d, d, 0, 0, 1).
17. Kamil Nowacki (wszyscy Stal) - 0 (0).
Sędziował: Jerzy Najwer (Gliwice).
Widzów: 9.500.
Bieg po biegu:
wyścig (czas) kolejność na mecie
I. Vaculik (59,95), Pi. Pawlicki, Kildemand, Drabik
II. Kasprzak (60,09), Prz. Pawlicki, Zagar, Cyfer (d)
III. Zmarzlik (59,44 - NCD), Dudek, Lindbaeck, Zengota
IV. Przedpełski (59,85), Iversen, Jensen, Gapiński
V. Jensen (60,02), Kildemand, Zagar, Zmarzlik (u/w)
VI. Lindbaeck (60,22), Iversen, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki
VII. Vaculik (59,97), Zengota, Gapiński, Kasprzak
VIII. Drabik (60,40), Dudek, Przedpełski, Cyfer (d)
IX. Przedpełski (60,25), Zengota, Kildemand, Prz. Pawlicki
X. Dudek (60,05), Zagar, Pi. Pawlicki, Gapiński
XI. Zmarzlik (60,12), Iversen, Vaculik, Cyfer
XII. Jensen (60,75), Lindbaeck, Drabik, Kasprzak
XIII. Dudek (60,12), Iversen, Kasprzak, Kildemand (u/w)
XIV. Pi. Pawlicki (60,73), Jensen, Zengota, Cyfer
XV. Vaculik (60,87), Przedpełski, Lindbaeck, Zagar
XVI. Zmarzlik (60,68), Drabik, Gapiński, Prz. Pawlicki
XVII. Gapiński (60,93), Lindbaeck, Cyfer, Nowacki
XVIII. Zmarzlik (60,81), Kasprzak, Przedpełski, Pi. Pawlicki
XIX. Dudek (60,97), Vaculik, Prz. Pawlicki, Jensen (d)
XX. Zagar (61,02), Iversen, Zengota, Drabik (u/w)
XXI (półfinał). Dudek (61,05), Zagar, Przedpełski, Jensen
XXII (półfinał). Zmarzlik (60,98), Vaculik, Iversen, Lindbaeck
XXIII (finał). Dudek (61,00), Zmarzlik, Zagar, Vaculik