Mniej gwałtów, bójek i kradzieży, ale rośnie liczba zabójstw. Podlaska mapa przestępczości 2020 roku
Pandemia koronawirusa zmieniła nasze życie. Ograniczenia w przemieszczaniu się, szkoły bez uczniów, praca zdalna, zamknięte kluby i dyskoteki, społeczna izolacja… To wszystko musiało wpłynąć na wskaźniki przestępczości, które – jak wynika ze statystyk podlaskiej policji – są najniższe od 20 lat. W stosunku do 2019 r. spadła liczba przestępstw z użyciem przemocy, kradzieży, wypadków. Gigantycznie wzrosła za to liczba spraw narkotykowych.
W 2020 r. w naszym regionie doszło do blisko 18 tysięcy przestępstw. Jeszcze w 1999 r. było ich prawie 31 tysięcy. To spadek o 42 proc., przy jednoczesnym wzroście wykrywalność z 51,4 proc. do 80,1 proc.
Nieuchronność kary to jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie o przyczyny spadku przestępczości w Podlaskiem. Ale, jak mówią policjanci, może to być też niższy poziom bezrobocia i ubóstwa, zmiany demograficzne i tzw. starzenie się społeczeństwa. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Polska jest w Unii Europejskiej, co mogło spowodować wyjazd części przestępców za granicę.
W stosunku do tego, co było w 2019 r., też jest poprawa. Liczba czynów niezgodnych z prawem spadła o 184, co daje w sumie niewiele, bo 1-procentowy „awans”, ale skuteczność w wykrywaniu sprawców skoczyła z poziomu 76,3 proc. do ponad 80 proc.
Jeśli przyjrzymy się poszczególnym podlaskim powiatom, nie wszędzie było tak „kolorowo”. Oczywiście najwięcej przestępstw odnotowano na terenie białostockiej komendy, obejmującej swoim zasięgiem – największy w Polsce – powiat białostocki oraz miasto wojewódzkie. W 2020 r. policja stwierdziła tu 7.414 przestępstw (41 proc. wszystkich w regionie). W pierwszej trójce znalazły się też KMP Suwałki i Łomża, ale spośród tych na podium, tylko w Białymstoku odnotowano spadek liczby przestępstw w stosunku do poprzedniego roku (i to aż o 17 proc.!). W Łomży wzrost był na poziomie 3 proc., a w Suwałkach – o 13 proc. Najmniej przestępstw w województwie odnotowano na terenie KPP Sejny (241 – spadek o 21,8 proc.), KPP Mońki (319 – spadek o 42 proc.) oraz KPP Kolno (342 – spadek o 23,5 proc.).
Mońki i Kolno mają problem z włamaniami i kradzieżami
Podsumowując – na 14 komend w woj. podlaskim w siedmiu mamy wzrost przestępczości. Największy, prócz Suwałk, jest jeszcze w Bielsku Podlaskim (o 15,5 proc.) i Siemiatyczach (25 proc.). O rekordowym spadku można z kolei mówić w powiecie monieckim. Ten wyniósł wspomniane już 42 proc. Przed odtrąbieniem sukcesu należy jednak odnotować, że tylko tu – w porównaniu do 2019 r. – spadła skuteczność policji w dotarciu do sprawców (z 88,3 proc. do 81,9 proc.), za co odpowiadają przede wszystkim bardzo słabe wyniki w dziedzinie rozwiązywania spraw kradzieży z włamaniem (w 2019 r. udało się zatrzymać 61,9 proc. sprawców, a w 2020 r. o połowę mniej - 30,8 proc.). Podobny problem związany z włamaniami i kradzieżami był jeszcze w Kolnie (spadek wskaźnika wykrywalności z 65 proc. do 36,4 proc.). Znacznie lepiej ze skalą tego zjawiska poradzili sobie policjanci z Białegostoku (wzrost skuteczności z 24,4 proc. do 50,3 proc., mimo wzrostu liczby tych przestępstw), Łomży (z 41,3 proc. do 74,6 proc.), Augustowa (z 34,1 proc. do 77,6 proc.), Bielska Podlaskiego (z 30 proc. do 62,5 proc.) czy Sokółki (z 31,3 proc. do 63,6 proc.).
Policjanci z Sokółki, Bielska i Augustowa – najbardziej skuteczni
Najlepszymi ogólnymi wskaźnikami wykrywalności mogą się pochwalić mundurowi z terenu pow. sokólskiego (91,6 proc.), bielskiego (90,8 proc.) oraz augustowskiego (90,5 proc.). Najgorszymi z Białegostoku (71,8 proc.), Łomży (79,5 proc.) i Wysokiego Mazowieckiego (79,8 proc.).
Przysłowiowy „diabeł” tkwi jednak w szczegółach”. Niewielki spadek przestępczości w skali całego województwa o 1 proc., oznacza jednocześnie wzrosty w jednej kategorii czynów zabronionych i spadki w innych. Konkrety? Znacznie spadła liczba zdarzeń z użyciem przemocy. Bójek i pobić było 140 (spadek o 15 proc. w stosunku do 2019 r.; wzrost był tylko w pow. kolneńskim i zambrowskim), uszczerbków na zdrowiu odnotowano 345 (spadek o 13,8 proc.; z wyjątkiem Kolna, Moniek i Sokółki), gwałtów – 22 (spadek o 31 proc.; z wyjątkiem Łomży, Augustowa i Sokółki). Tej tendencji „wymyka się” kwestia zabójstw (w 2019 r. było ich 13, a w 2020 r. – 15, co oznacza wzrost o 15,4 proc.) oraz przestępstw rozbójniczych (162), choć wzrost był niewielki, bo o 1,9 proc.
Najwięcej rozbojów i kradzieży rozbójniczych odnotowano na terenie KMP Białystok (107; wzrost o blisko 26 proc.; wykrywalność 91,6 proc.). Kolejne powiaty o największej liczbie tego rodzaju przestępstw dzieli przepaść. Na terenie KMP Suwałki było ich zaledwie 14 (spadek w porównaniu do 2019 r. o 26,3 proc.), a na terenie KMP Łomża – 11 (spadek o 47,6 proc.), ale za to na obu tych obszarach wykrywalność sięgała 100 proc.
Spadła również liczba przestępstw przeciwko mieniu, z wyjątkiem kradzieży z włamaniem (w 2020 r. wyniosła 1.568 i była wyższa o 6,3 proc. w porównaniu do danych z 2019 r.) oraz uszkodzenia mienia (839; wzrost o 5 proc.). To niewielka skala w odniesieniu do spadku ogólnej liczby kradzieży w woj. podlaskim (odnotowano ich 1.816; o 13,6 proc. mniej niż w 2019 r.) i kradzieży samochodów. W 2020 r. na terenie naszego województwa skradziono 63 auta (32 w samym Białymstoku i powiecie białostockim), a w 2019 r. – 88, czyli ponad 28 proc. więcej. Warto wspomnieć, że w 1999 r. w Podlaskiem zniknęło prawie 1,2 tysiąca samochodów (94,7 proc. więcej)! Podlaskie służby „zaliczyły” ogromny postęp, bo 20 lat temu udawało się zatrzymać zaledwie 12,5 proc. sprawców, a dziś wskaźnik wykrywalności sięga 65,1 proc.
Jest coraz bezpieczniej, choć na rynku coraz więcej narkotyków
Generalnie w woj. podlaskim jest coraz bezpieczniej. Jeśli spojrzymy na dane z końca XX wieku, to możemy mówić nawet o trzykrotnym wzroście wykrywalności. W 1999 r. w naszym województwie doszło do 5.240 kradzieży (w 2020 r. do 1.816), do 9.929 kradzieży z włamaniem (1.568 w 2020 r.) oraz do 1.406 rozbojów (162 w 2020 r.).
Rośnie za to skala przestępczości narkotykowej. Tylko w porównaniu do 2019 r. w 2020 r. wzrost ten był na poziomie 43 proc.
- To ten rodzaj przestępczości, gdzie nie ma stricte osoby pokrzywdzonej, od której dowiadujemy się o zaistnieniu przestępstwa, jak to jest na przykład przy kradzieży – podkreśla podinsp. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. – Fakt, że liczba ujawnionych przestępstw narkotykowych rośnie, świadczy o skuteczności pracy policjantów, którzy dochodzą do informacji: kto posiada, kto udziela lub wprowadza narkotyki do obrotu.
W sumie podlaska policja w ubiegłym roku stwierdziła 1.862 przestępstwa narkotykowe. Zabezpieczyła ponad 144 kg narkotyków, przy czym najwięcej na terenie Białegostoku, pow. białostockiego, bielskiego i sokólskiego. Z wyjątkiem komend powiatowych z Bielska Podlaskiego, Moniek oraz Sokółki, odnotowano wzrost skali tego zjawiska. W KMP Białystok był to „skok” o 44 proc., w KMP Suwałki – o 133,7 proc., w KMP Łomża – o 36 proc., KPP Augustów – o 121 proc., KPP Kolno – o 40 proc., KPP Sejny – o 133 proc., KPP Siemiatycze – o 117 proc., KPP Wysokie Mazowieckie – o 37 proc., a KPP Zambrów – aż o 175 proc. Tylko w maju 2020 r. funkcjonariusze zambrowskiej komendy, przy wsparciu kolegów z „wojewódzkiej”, zatrzymali 12 osób w wieku od 15 do 32 lat, które posiadały środki odurzające. Zabezpieczono w sumie ponad 1730 gramów amfetaminy, 944 gramy marihuany i blisko 240 tabletek ekstazy. Ta akcja to efekt pracy operacyjnej mundurowych.
Więcej piratów drogowych
Poprawia się za to bezpieczeństwo na drogach. W 2020 r. w woj. podlaskim doszło do 430 wypadków, co oznacza spadek o 158 w stosunku do 2019 r. (prawie o 27 proc.).
- To najbezpieczniejszy rok na drogach pod względem ilości wypadków ze skutkiem śmiertelnym od 20 lat. Liczba tych zdarzeń spadła ze 168, do 73 w roku ubiegłym – podsumowuje podinsp. Krupa. - Od lat spada też liczba osób, które giną w wypadkach drogowych. Tragiczne lata, tak jak rok 2007, kiedy na podlaskich drogach zginęło ponad 209 osób, mamy już za sobą. Choć w dalszym ciągu te liczby są przerażające.
W ubiegłorocznych wypadkach zginęło 78 osób (o 28 mniej niż w 2019 r.), a 449 osób zostało rannych (mniej aż o 172). Policji zgłoszono 11.303 kolizje drogowe (w 2019 r. było ich 14.202).
Najwięcej zdarzeń powodowali kierowcy (304 wypadki). Piesi przyczynili się zaledwie do 22 wypadków, motocykliści do 20, a rowerzyści spowodowali 16.
Spadki liczby wypadków notują wszystkie powiaty. Najmniej było ich w pow. sejneńskim (7), hajnowskim (13) i zambrowskim (15), najwięcej zaś na terenie KMP Białystok (122). W Białymstoku i pow. białostockim odnotowano też rekordowy w regionie spadek liczby śmiertelnych wypadków drogowych (z 30 do 17 zmalała liczba ofiar śmiertelnych, a więc o 43 proc.). Nieco gorzej pod tym względem wyglądała sytuacja na terenie trzech innych podlaskich komend, gdzie liczba ofiar wzrosła – o 71,4 proc. w Łomży (w 2020 r. wynosiła 12), o 33 proc. w pow. augustowskim (8 ofiar w minionym roku), o 33 proc. w siemiatyckim (4 ofiary).
Zdaniem ekspertów, na statystyki te wpływ może mieć wiele czynników. Liczne kontrole policji (w ciągu całego 2020 roku podlascy funkcjonariusze przeprowadzili ich ponad 322 tysiące), rosnąca świadomość kierowców, ale też lockdown i ograniczenia wynikające z pandemii koronawirusa. Zdalne lekcje, zdalna praca, zamknięte restauracje, galerie handlowe, kina, siłownie… Gołym okiem widać było mniejszy ruch na drogach. A to przekłada się na liczbę zdarzeń drogowych.
Ale nie na spadek liczby piratów drogowych. W ubiegłym roku podlascy mundurowi zanotowali ponad 103 tys. przypadków przekroczenia prędkości! W tym 1.722 kierowców jechało o ponad 50 km/h za szybko w obszarze zabudowanym, co automatycznie kończyło się odebraniem prawa jazdy.
Według „rankingu” podlaskiej drogówki (liczby obejmują efekty działań funkcjonariuszy tego konkretnego pionu), najwięcej piratów drogowych zatrzymano na terenie KMP Białystok (568, czyli 33 proc. wszystkich przypadków), KMP Łomża (256,) i KPP Grajewo (84).
Martwić może też rosnąca liczba pijanych kierowców. W 2019 r. zatrzymano ich 2.107, a w 2020 – 2.183 (o 3,6 proc. więcej). Nietrzeźwi uczestnicy ruchu spowodowali w regionie 45 wypadków drogowych, co stanowi ponad 10 proc. ogółu tego typu zdarzeń.