Mniej pieniędzy na leczenie noworodków
Ministerstwo Zdrowia rozważa drastyczną obniżkę wycen w neonatologii. Szpital dziecięcy w Lublinie może stracić na tym 3 mln złotych rocznie.
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (instytucja państwowa, nadzorowana przez ministra zdrowia) przygotowała nowe propozycje wycen w leczeniu najmłodszych pacjentów. Przykładowo, zamiast 23 tysięcy za leczenie noworodka wymagającego intensywnej terapii, szpital ma dostać tylko 9 tys. zł. Natomiast stawka za leczenie malucha, który cierpi na wrodzoną wadę serca może spaść z 11 do 6 tys. złotych. W przypadku ciężkiej patologii noworodka ma nastąpić obniżka nawet o 14 tysięcy zł.
Pogłoski o tak drastycznych cięciach zaniepokoiły środowiska lekarskie.
Generalnie, pediatria jest niedoszacowana. Jeżeli ministerstwo zdrowia przyjmie jeszcze tę propozycje, to nasz szpital może na tym rocznie stracić ok. 3 mln złotych
- informuje Dorota Chodowska, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym.
I dodaje, że spowoduje to, że finanse szpitala nie będą się bilansować, bo lekarze przecież nadal będą leczyć chore maluchy. - A to z kolei może przyczynić się do obniżenia poziomu opieki nad pacjentem lub zadłużenia u dostawców, a w konsekwencji do zaciągnięcia kredytu - prognozuje Chodowska.
Lubelski konsultant ds. neonatologii odpowiada, że nie dopuszcza myśli o tak drastycznych obniżkach. - Liczę na to, że głosy krajowych konsultantów i towarzystw naukowych zostaną wysłuchane i wzięte pod uwagę przez osoby decydujące - ma nadzieję prof. Henryka Sawulicka-Oleszczuk, wojewódzki konsultant ds. neonatologii.
Lubelscy lekarze zwracają uwagę też na to, że leczenie noworodków na oddziałach intensywnej terapii jest bardzo kosztowne. - Trudno to przeliczyć na osobodzień, bo takie leczenie noworodka, który ma 700 gram trwa co najmniej 3 miesiące. Są to procedury wysokospecjalistyczne i drogie - odpowiada dr n.med. Marianna Suska-Cichosz, ordynator neonatologii w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że komunikat AOTMiT nie jest równoważny z wprowadzeniem obniżek, a perspektywa tak dużych obniżek ma skłonić szpitale do ujawnienia danych o kosztach zabiegów. - Komunikat miał być jedynie apelem o wsparcie i zachętą do współpracy. Intencją ministra zdrowia i Agencji nie jest obniżanie wycen świadczeń, ale rzetelne ustalenie faktycznych kosztów ich realizacji - wyjaśnia Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia.
Przypomnijmy, że niedawno cięcia dotknęły polską kardiologię. Mimo wielu protestów lekarzy, ministerstwo obniżyło stawki. - Chodzi głównie o angioplastykę wieńcową. Wyceny poszły średnio o 30 proc. w dół. Pomniejszono także finansowanie koronografii i wszczepienie niektórych stymulatorów serca - informuje prof. Andrzej Wysokiński, lubelski konsultant w dziedzinie kardiologii. - Nie ma co ukrywać, że zmniejszenie wycen może przełożyć się na jakość procedur medycznych. Można jeździć maluchem, ale po co, jak jest możliwość mercedesem - dodaje kardiolog.