Morderstwo w Częstochowie: Kamil S. zaatakował w środku dnia na ulicy Krakowskiej przypadkowego przechodnia. Stało się to w lipcu 2017 roku. Najpierw go uderzył ręką, a potem zadał osiem ciosów nożem. To był atak szaleńca.
Sąd Okręgowy w Częstochowie uwzględnił wniosek Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe o umieszczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym Kamila S., podejrzanego o zabójstwo przypadkowego przechodnia. 21 lutego 2018 roku sąd wydał postanowienie o umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Kamil S. ma 28 lat.
– W toku śledztwa ustalono, że 7 lipca 2017 roku Kamil S. opuścił hotel, znajdujący się przy ulicy Katedralnej w Częstochowie i udał się na ulicę Krakowską – przypomina prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. W tym czasie na tej ulicy przebywał także 62-letni Jan C., który chciał zrobić zakupy w sklepie motoryzacyjnym. Przechodząc ulicą Kamil S. uderzył nagle ręką w głowę, mijającego go Jana C. W wyniku zadanego uderzenia mężczyzna przewrócił się na chodnik, a sprawca zadał mu kolejne ciosy ręką w głowę i klatkę piersiową.
Po chwili Kamil S. wrócił do leżącego mężczyzny i zadał mu osiem ciosów nożem w okolice klatki piersiowej. Jan C. zmarł na miejscu zdarzenia na skutek poważnych obrażeń wewnętrznych.
Kamil S. udał się spokojnym krokiem w kierunku ulicy Ogrodowej, gdzie został zauważony przez policjantów. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień