Morderstwo w Katowicach: Czy ofiara była torturowana? Policjanci mają hipotezy
Morderstwo w Katowicach: Mamy nowe fakty w sprawie ciała znalezionego w lesie murckowskim. Znamy bowiem wstępne wyniki sekcji zwłok. Okazuje się, że przyczyną zgonu mężczyzny była rana kłuta szyi. Uszkodzono w ten sposób tętnicę szyjną oraz tchawicę i doszło do krwotoku. Policjanci mają kilka hipotez dotyczących tego, co i dlaczego wydarzyło się w Lesie Murckowskim.
Lekarze badają, czy sama rana szyi doprowadziła do tego, że mężczyzna się wykrwawił, czy też zakrztusił się krwią.
CZYTAJ KONIECZNIE
POLICJANCI USTALILI TOŻSAMOŚĆ ZAMORDOWANEGO. TO MIESZKANIEC BYTOMIA
- Zlecono również badania histopatologiczne i toksykologiczne - przekazała prokurator Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Potwierdziły się nasze informacje dotyczące obrażeń. Oprócz rany szyi, mężczyzna miał dodatkowo trzy rany kłute i jedną ciętą dolnej wargi.
Jak już informowaliśmy wczoraj, zwłoki były częściowo spalone. Jak się dowiedzieliśmy, sprawca bądź sprawcy przypalili różne części ciała. Zlecono już badanie poziomu hemoglobiny tlenko-węglowej. To pozwoli na ustalenie, czy mężczyzna był przypalany jeszcze, gdy żył, czy też próbowano spalić zwłoki.
Sprawę przejęła KWP
Sprawę przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. - Trwają czynności - przekazała lakonicznie mł. asp. Magdalena Szust z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień