Morpol rozdał pracownikom ulotki pt. "Kontrola zwolnień lekarskich. Poradnik dla pracownika". Niektórzy uważają, że firma łamie prawo, gdy straszy ostrymi zapisami i odbieraniem zasiłków chorobowych. Tylko w lipcu pracownicy Morpolu spędzili na zwolnieniach 17 tysięcy roboczogodzin, ta liczba jest nieproporcjonalnie większa od liczby zwolnień poza sezonem letnim.
- W ulotce zapisano, że przyjmuje się, że w każdym przypadku przebywający na zwolnieniu powinien pozostawać w mieszkaniu. Oczywiście poza załatwieniem na przykład codziennych zakupów. To jest wielkie uproszczenie, które nie tylko moim zdaniem służy zastraszaniu pracowników, bo przecież wiadomo, że zalecenia lekarzy bywają różne - uważa pracownik firmy, który zwrócił uwagę naszej redakcji na ten problem.
Jak informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik ZUS w Gdańsku, pracodawca ma prawo tworzyć takie ulotki, jak to zrobił Morpol.
- Zawarte w nich zapisy są oparte na wykładniach sędziowskich. Rzeczywiście ogólną zasadą jest niepodejmowanie czynności, które mogłyby opóźniać powrót do zdrowia. Poza tym należy wykonywać tylko niezbędne czynności - dodaje Cieszyński. Jednak od razu zastrzega, że ocena tego, czy pracownik właściwie korzysta ze zwolnienia lekarskiego, w znacznym stopniu zależy od zaleceń lekarza, a te rzeczywiście mogą być różne. - Czasem lekarz zaleca wręcz choremu, że w czasie zwolnienia ma wychodzić na spacery lub korzystać z siłowni - dodaje Cieszyński.
Podobny komentarz usłyszeliśmy od szefa słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.
- Morpol jest wielkim zakładem, który od pewnego czasu robi u siebie porządki. My to obecnie sprawdzamy, bo oczywiście w takiej sytuacji mogą się zdarzyć różne rozwiązania. W wydaniu wspomnianej ulotki nie widzę jednak nic nagannego, bo zdarza się, że ludzie biorą zwolnienia lekarskie po to, aby jechać na grzyby albo pracować gdzieś sezonowo u rodziny lub znajomych działających w branży turystycznej. Zresztą ten problem występuje nie tylko w Morpolu. Z tego względu duże firmy mają prawo przypominać pracownikom, jakie warunki muszą być zachowane, aby zwolnienie było uważane za ważne. One też mają prawo do kontroli zwolnień lekarskich, ale decyzję o tym, czy zostaną one utrzymane, czy unieważnione, podejmuje ZUS - tłumaczy Dariusz Smoliński.
Co na to Morpol?
- Stanowczo nie krzywdzimy pracowników. Naprawdę jesteśmy dobrym i uczciwym pracodawcą. Prowadzimy tylko działania, które zgodnie z obowiązującymi przepisami pozwolą na redukcję niewłaściwie wykorzystywanych zwolnień - zapewniła "Głos" Emilia Schomburg, rzecznik prasowy Morpolu.
Jak wyjaśnia, firma podjęła działania kontrolne z powodu zaniepokojenia faktem, że liczba zwolnień lekarskich w jej zakładach na terenie Polski znacznie przewyższa średnią w zakładach w innych krajach, które tworzą całą grupę Morpolu.
Jak twierdzi, kontrole w zakresie prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich przez pracowników firma przeprowadza na podstawie obowiązujących przepisów art. 68 Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz w oparciu o przepisy wykonawcze do tej ustawy. - Zgodnie z tymi przepisami, pracodawca, będący płatnikiem składek na ZUS, jest uprawniony do kontrolowania ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy zgodnie z ich celem, za który przyjmuje się podejmowanie przez chorego takich czynności, które służą jego rekonwalescencji, przy jednoczesnym powstrzymywaniu się od pracy zarobkowej oraz aktywności, które wykraczają poza normalne/typowe czynności życia codziennego - tłumaczy Schomburg.
Kontrola może polegać na wizycie osoby upoważnionej przez pracodawcę w miejscu zamieszkania, miejscu czasowego pobytu lub miejscu zatrudnienia osoby kontrolowanej. Kontrola może być przeprowadzana bez wcześniejszego zapowiedzenia. W przypadku, gdy kontrolujący nie zastanie pracownika w miejscu zamieszkania lub miejscu czasowego pobytu wskazanego jako miejsce przebywania na zwolnieniu lekarskim, sporządzany jest protokół, a pracownik ma możliwość złożenia wyjaśnień. Dopiero odmowa złożenia wyjaśnień może skutkować uznaniem, iż zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane niezgodnie z jego celem.