Możemy żyć na wyższej półce
Niemal pełne zatrudnienie, przy niewygórowanych wynagrodzeniach i niewymarzonych miejscach pracy to nie jest ziemia obiecana - pisze Mirosław Rawa, radny Prawa i Sprawiedliwości i prezes Elektrociepłowni Gorzów.
Bardzo chciałbym, aby Gorzów za 5 lat był miastem jeszcze bardziej szczęśliwych ludzi, miastem bardziej uporządkowanym, czystym, wygodnym do życia i, jeżeli to możliwe, elitarnym pod wieloma względami. „Na wyższej półce” powinno znaleźć swoje miejsce jak najwięcej gorzowian. Gorzów osiągnął jakiś rodzaj równowagi na nieznośnym i nieakceptowalnym poziomie. Oczywiście są rodzynki, ale całe ciasto jakoś nie wygląda pysznie, jeżeli można zrobić takie porównanie. Niemal pełne zatrudnienie, przy niewygórowanych wynagrodzeniach i niewymarzonych miejscach pracy to nie jest ziemia obiecana.
Dryfowanie w tej równowadze doprowadzi do marginalizacji naszego miasta, utraty przywództwa w regionie, stagnacji. Gorzów potrzebuje zmiany w dotychczasowym sposobie rozumienia swojej szansy. Musimy uwierzyć w swoją siłę, jako ponad 150 tysięczna aglomeracja. Zamożność gorzowian i jakość życia muszą być ważnym celem. Ambicje i potrzeby mieszkańców powinny być traktowane, jako wyznaczniki myślenia o rozwoju miasta. Interes mieszkańców jest nadrzędny i to powinno być zrozumiałe dla władz miejskich i urzędników samorządowych. Te drobne interesy, niezrozumiałe spory, złośliwości i dziwne postawy, żeby nie rzec „gminne wygibasy”, powinny ustąpić miejsca zgodnej współpracy.
Ale skupmy się na szansach. Upatruję je w nowych inwestycjach, stawianiu na oświatę, kulturę, ekologię. W moim przekonaniu zbyt mocno miasto identyfikuje się z funkcjonującymi rozwiązaniami. Nie stawia na nowe standardy i innowacyjność. Istnieje poważne ryzyko, że inwestowane środki unijne odświeżą tylko gorzowski powiatowy skansen i nie przyniosą jakościowych zmian. Oby się tak nie stało.
Nasze miasto potrzebuje skoku cywilizacyjnego, kulturowego i technologicznego. Transport miejski może być takim obszarem. Stosowania najnowocześniejszych, ekologicznych i innowacyjnych rozwiązań, to ogromna szansa, którą wspierają środki unijne. Nie chodzi jednak tylko o kupienie w rozsądnej cenie autobusów i tramwajów, ale o stosowanie rozwiązań w możliwie najlepszej technologii, naśladowanie najlepszych, a jeżeli można dodania czegoś od siebie. Taki skok od zabytkowej zdewastowanej komunikacji tramwajowej do nowoczesnego systemu komunikacji miejskiej byłby sukcesem w najbliższych 5 latach i dowodem kompetencji władz miasta.
W moim przekonaniu ogromnym sukcesem będzie wybudowanie i oddanie do użytku w tym roku nowego bloku gazowo-parowego i rozwój sytemu ciepłowniczego. Inwestycja Polskiej Grupy Energetycznej to absolutnie topowa technologia Siemensa za ponad 560 mln zł, a licząc całościowo z umową serwisową około 700 mln zł. Zaopatrzenie miasta w energię elektryczną i ciepło wytwarzane w kogeneracji poprzez spalanie gazu z lokalnych źródeł tego paliwa to rozwiązanie wzorcowe na kolejne ćwierćwiecze, spełniające wszystkie wymagania ekologiczne i dobry początek stawiania w Gorzowie na ekologię, zdrowy styl życia. Dodajmy do tego program „KAWKA” ograniczenia niskiej emisji i możemy spokojnie powiedzieć, że ten temat mamy załatwiony na elitarnym poziomie. Gorzów ze swoimi parkami, nowoczesną energetyką może być wymarzonym miejscem do życia.
Ta szansa wynikająca z czystej energii, wymaga zainwestowania w zieleń miejską, tereny rekreacyjne, sport, edukację prozdrowotną, zarażenia kulturą czystości i estetyki. Liczę na zgodną współpracę władz regionu i miasta, jeśli chodzi o nasz szpital. Konieczne są inwestycje w radioterapię, ratownictwo medyczne, ale też w opiekę medyczną szerzej rozumianą, łatwy dostęp do specjalistów. Władze miejskie powinny aktywnie dbać o zdrowy styl życia i w ogóle zdrowie gorzowian.
Jestem przekonany, że Gorzów w najbliższych pięciu latach postawi na gry zespołowe, w tym sport dzieci i młodzieży, wyjdzie poza ramy makiet i zbuduje hale widowiskowo-sportową z prawdziwego zdarzenia. Każda okazja na wyjątkowe projekty, wyjątkowych obiektów w Gorzowie nie powinna zostać zmarnowana. Jestem przekonany, że kompleks sportowo-rekreacyjny ulokowany w rejonie Parku Słowiańskiego będzie dobrze służył mieszkańcom. Mamy przepiękne tereny zielone, rzekę Wartę, przystanie i port rzeczny oraz tradycje sportów wodnych. Miasto powinno zadbać o rzekę i maksymalnie się do niej zbliżyć bulwarami, terenami rekreacyjnymi i zabudową miejską.
Dobry początek zmian estetyki miasta dał konkurs na projekt siedziby urzędu i zainwestowanie w centrum edukacji zawodowej na ul. Warszawskiej. Ja widziałbym również na Warszawskiej Gorzowski Park Technologiczny. Bardzo liczę na objęcie nowych terenów w Gorzowie przez Kostrzyńsko-Słubicką Specjalna Strefę Ekonomiczną i inwestycje w rejonie północnego węzła S-3, nowych inwestorów. Miasto powinno inwestować w oświatę, szkolnictwo zawodowe oraz artystyczne. Martwi mnie opieszałość, brak entuzjazmu i zaangażowania w zmianę centrum miasta. Gorzów jest miastem bez centrum, bez twarzy. Trzeba złamać koszmarną estetykę centralnego skrzyżowania przy katedrze. Oby władzom nie zabrakło odwagi w proponowaniu śmiałych rozwiązań. Najchętniej widziałbym te ze zwycięskiej pracy na koncepcję urbanistyczną centrum Gorzowa.
Papierkiem lakmusowym pokazującym rozwój miasta będzie powodzenie w realizacji koncepcji powołania Akademii Gorzowskiej. Bez rozwoju szkolnictwa wyższego, któremu taką szansę wywalczyła pani minister Elżbieta Rafalska. Oby Gorzów miał więcej takich polityków. Nie będzie Gorzowa na miarę ważnego ośrodka w zachodniej Polsce bez dobrej wyższej uczelni. Ważny ośrodek akademicki i rozwój kultury, to siła napędowa naszego miasta. Nauka, młodzież teatr gorzowski, filharmonia, BWA, Instytut Papuszy, Instytut Wilhelma Pluty, Jazz Club, kultura i sztuka niezależna może pobudzać aspiracje i motywować do życia mądrzej i piękniej.
Żyjemy w mieście wspaniale położonym niemal w centrum Europy, posiadającym ogromny potencjał rozwojowy. Czego byśmy nie dotknęli możemy zamienić w sukces. Tak, najbliższe pięć lat to ogromna szansa na sukces, obyśmy potrafili ją mądrze wykorzystać, czego nam wszystkim szczerze życzę.
Mirosław Rawa