Mundurowi szkolą się dla pielgrzymów
Przed Światowymi Dniami Młodzieży sokiści uczą się uprzejmości, angielskiego, różnic kulturowych i zapobiegania zamachom.
Kurs angielskiego zaczął się we wtorek. W czasie 32 godz. zajęć funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei nauczą się przede wszystkim zwrotów, dzięki którym pomogą przybyszom w poruszaniu się na stacjach i odnajdywaniu odpowiednich pociągów. - Dla części naszych ludzi jest to odświeżanie wiedzy. Podobne kursy były przed Euro 2012 - informuje Franciszek Florek z Komendy Regionalnej SOK w Krakowie.
Inne zajęcia dodatkowe dotyczą dyżurnych SOK, którzy odbierają telefoniczne zgłoszenia o różnych zdarzeniach na kolei. Sokiści mówią, że ćwiczą savoir-vivre przez słuchawkę.
Sokiści z patroli mają zaś być przeszkoleni z różnic kulturowych, by zachowania niektórych podróżnych nie prowadziły do nieporozumień. - Każdy Polak na ogół wie, że nie wolno rzucać łupin na peron. Jednak Grek, który je na ławce orzechy, podchodzi do tego zupełnie inaczej. W jego kraju pozostawienie łupin to najnaturalniejsza rzecz. Poznajemy takie różnice, żeby nie reagować nieproporcjonalnie na nietypowe zachowania cudzoziemców - dodaje Florek.
Autor: Joanna Urbaniec
SOK - jak informuje kierownictwo krakowskiej Komendy Regionalnej - ma też kontakt z innymi służbami mundurowymi, od których kolejowi funkcjonariusze mają uczyć się rozpoznawania dokumentów obcokrajowców i reagowania na ewentualne zagrożenie terrorystyczne.
W dziedzinie antyterrorystycznej uczniowie stają się czasem nauczycielami. Ponieważ SOK odgrywa w branży transportowej rolę ważnej organizacji do spraw bezpieczeństwa, inni kolejarze mają uczyć się właśnie od sokistów metod przeciwdziałania zamachom. Szkolenia te, jak podaje SOK, obejmują pracowników Przewozów Regionalnych.
Sokiści skarżą się, że w społeczeństwie brakuje gotowości reagowania na ewentualne zagrożenie terrorystyczne. Gdy w czasie ćwiczeń na stacji wygłaszany jest komunikat o ewakuacji, natychmiast reagują tylko cudzoziemcy. Polacy zazwyczaj nigdzie się nie wybierają.