Mural upamiętniający babcię Noncię, spacer romskim szlakiem i biesiada na kwadracie
Już w środę odsłonięcie muralu babci Nonci na ścianie Szkoły Podstawowej nr 1. Później w programie występ Katjushy Kozubek i Romani Cierheń.
- Dzisiaj jesteśmy na spacerze szlakiem gorzowskich Romów. Właśnie dobrnęliśmy do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej i do Parku - mówiła nam wczoraj Katarzyna Miczał, organizatorka spaceru. Jego uczestnicy spotkali się nad Wartą, skąd przeszli koło katedry do Parku Róż i biblioteki wojewódzkiej. Następnie udali się w stronę ul. Kosynierów Gdyńskich (jest tam dom Papuszy) i amfiteatru.
Ale wczorajsza akcja nie jest jedyną związaną z Romami. Katarzyna Miczał jest także współinicjatorką akcji „Mural dla babci Nonci”. - Zapraszamy już od 18. Na dziedzińcu Szkoły Podstawowej nr 1 będzie odsłonięcie muralu, a pół godziny później planujemy otwartą romską biesiadę. Będzie bigos, ognisko, rwane kluski romskie! - zaprasza organizatorka.
Babcia Noncia, a raczej Alfreda Markowska, w czasie II wojny światowej ocaliła około 50 dzieci romskich i żydowskich. Znajdowała im kryjówki i fałszowała dokumenty.
Pracowała na kolei. To pomogło jej zabierać maluchy z miejsc pogromów i transportów do obozów zagłady.
W tym roku skończyła 91 lat. - Dlaczego mama te dzieci ratowała? Ona nie miała nikogo z najbliższej rodziny. Ani rodziców, ani rodzeństwa. Sama przeżyła, bo się ukryła - mówiła „Gazecie Lubuskiej” jej córka Maria Majewska ponad rok temu.