Muszą stanąć przed komisją lekarską
Około 300 osób stanie w tym roku przed komisją wojskową. Kwalifikacja mieszkańców powiatu wąbrzeskiego ma potrwać do 21 kwietnia.
W tym roku obowiązkowi stawienia się przed komisją podlegają osoby urodzone w 1997 roku. Wezwania otrzymały również osoby starsze, które - z różnych powodów - wcześniej przed komisją nie stanęły.
- Dziennie przyjmujemy około 20 osób. Wszystko przebiega sprawnie - mówi Grażyna Walc, sekretarz Powiatowej Komisji Lekarskiej w Wąbrzeźnie.
Podczas komisji oceniany jest ogólny stan zdrowia młodych mężczyzn. Są mierzeni, ważeni, sprawdzany jest ich wzrok oraz ciśnienie krwi.
Po krótkim wywiadzie lekarskim medycy decydują o przydzieleniu kategorii wojskowej. Nikt nie otrzymuje „biletów do wojska”, co jeszcze kilkanaście lat temu było postrachem młodzieży.
Większość młodych mężczyzn, którzy już stawili się przed komisją zrobiła to z tylko obowiązku. - Ja i większość moich znajomych jesteśmy tutaj tylko dlatego, że dostaliśmy wezwania. Bo na razie nie myślę o wstępowaniu do wojska czy Narodowych Sił Rezerwowych - mówi Marcin Sipak, uczeń Zespołu Szkół we Wroniu. Ale jednocześnie dodaje: - Wydaje mi się, że powrót powszechnego poboru byłby dobrym rozwiązaniem.
Natomiast Szymon Broniewski, uczeń wąbrzeskiego liceum ogólnokształcącego myśli o tym, aby swoją przyszłość związać z wojskiem. - Do niedawna myślałem, że po zdanej maturze będę studiował o ekonomię z językiem angielskim w Toruniu, ale ostatecznie chyba zdecyduję się na wojsko - wyjaśnia młody wąbrzeźnianin i dodaje: - Praca w służbach mundurowych była zawsze moim marzeniem. Oczywiście, najpierw muszę przejść szkolenie w Narodowych Siłach Rezerwowych. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować moje marzenie, bo praca w wojsku daje stabilne zatrudnienie.
Komisja wojskowa w naszym powiecie pracować będzie do 21 kwietnia. Badania prowadzone są w budynku starostwa przy ulicy Wolności 44.