Kolejna potyczka w batalii pomiędzy dyrekcją Muzeum II Wojny i ministrem. Sąd wstrzymał połączenie gdańskich muzeów. Decyzja Sądu Administracyjnego komplikuje życie ministrowi Piotrowi Glińskiemu.
Dla prof. Pawła Machcewicza, dyrektora Muzeum II Wojny, decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ma jednak ten praktyczny skutek, że najprawdopodobniej okaże się możliwe otwarcie placówki w lutym przyszłego roku.
- Konkretną datę otwarcia muzeum będziemy mogli podać po zakończeniu wszystkich odbiorów. W każdym razie pod koniec stycznia wystawa główna będzie gotowa. Mam nadzieję, że udostępnimy ją wtedy zwiedzającym, choćby na krótki czas, w ramach budżetu, jaki na 2017 rok zatwierdziło nam Ministerstwo Kultury - deklaruje prof. Machcewicz.
Przypomnijmy. Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej złożyła pod koniec września skargę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie na zarządzenie ministra kultury i dziedzictwa narodowego, które wyznaczyło na 1 grudnia połączenie tej placówki z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
W skardze dyrekcja wskazywała m.in., że połączenie obu placówek pod sam koniec budowy Muzeum II Wojny oznaczać będzie wielomilionowe odszkodowania.
Ministerstwo uznało widać te argumenty, bo przesunęło datę fuzji na 1 lutego, kiedy to budowa zostanie zamknięta, a wystawa stała będzie już gotowa. To swoiste czasowe zawieszenie broni zmieniła jednak czwartkowa decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- Postanowienie sądu zawiesza wykonanie rozporządzenia ministerstwa - tłumaczy Jacek Taylor, członek rady powierniczej muzeum. - Sąd uznał, że trzeba najpierw rozstrzygnąć, kto ma rację w tym sporze. Gdyby 1 lutego dokonano połączenia obu muzeów, skutki byłyby przecież nieodwracalne. Wybieg, polegający na pomyśle powołania Muzeum Westerplatte i połączenia z nim Muzeum II Wojny, napotkał więc na przeszkodę.
Inaczej komentuje decyzję WSA Jarosław Sellin, wiceminister kultury. Według niego, sąd poprosił o więcej czasu na rozpatrzenie tej sprawy.
- Uruchomimy procedury prawne związane z zażaleniem na tę prośbę sądu. Ale to jest prośba tylko o przesunięcie w czasie samego rozstrzygnięcia - dodaje wiceminister.
- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowuje projekt zażalenia na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W związku z tym, że MKiDN jest stroną postępowania, nie będzie komentować decyzji sądu na obecnym etapie - potwierdza stanowisko ministerstwa jego biuro prasowe.
Najpewniej do akt tej sprawy zostanie wtedy dołączona skarga rzecznika praw obywatelskich, który w listopadzie, niezależnie od muzeum, zakwestionował zarządzenie ministerstwa o połączeniu placówek. Gdyby NSA oddalił zażalenie ministerstwa, w całej sprawie powstałaby paradoksalna sytuacja.
Ministerstwo musiałoby wstrzymać połączenie placówek aż do zakończenia całej procedury, czyli werdyktu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a w przypadku odwołania którejś stron - wyroku w drugiej instancji w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Taki wyrok zapadłby najpewniej mocno po 1 lutego 2017 r.
Ministerstwo nie mogłoby 1 lutego muzeów połączyć, natomiast dyrekcja Muzeum II Wojny mogłaby je już... otworzyć.
Tyle że, dla jeszcze większego paradoksu, ministerstwo nie zaplanowało na 2017 rok zwiększenia budżetu muzeum. Obecny roczny budżet Muzeum II Wojny Światowej wynosi 11,5 mln złotych.
Dyrekcja wnioskowała o zwiększenie budżetu w 2017 r., ze względu na o wiele większe koszty funkcjonowania otwartego dla zwiedzających muzeum, do 20,5 mln zł. Ministerstwo w odpowiedzi jedynie obcięło budżet o 120 tys. zł.
Muzeum od 1 lutego mogłoby zatem normalnie działać i zapraszać zwiedzających, ale przy obecnym budżecie trzeba by je po paru miesiącach znowu zamknąć. Dyrekcja muzeum taki wariant rozważa.
W sporze z dyrekcją muzeum ministerstwo posługuje się już nie argumentami programowymi, tylko ekonomicznymi. Według ministra Sellina, nie można mówić o wynikających z połączenia muzeów stratach.
- To jest stanowisko dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej, my jesteśmy zdania, że będzie wprost przeciwnie. To chyba oczywiste, że jedna administracja i jedna księgowość dla dwóch instytucji przyniesie oszczędności - wskazuje.
O koszta całej operacji pytali w swoich interpelacjach pomorscy posłowie Małgorzata Chmiel (PO) i Grzegorz Furgo (Nowoczesna). W odpowiedziach ministerstwo oszacowało oszczędności na 0,5 mln zł. Zarazem Muzeum Westerplatte kosztowało przez pierwsze pół roku ponad 587 tys. zł. Zespół prof. Wawra, pełnomocnika ministra kultury ds. połączenia obu muzeów, przez pierwsze trzy miesiące - ponad 230 tys. zł. Jak łatwo policzyć, utrzymywanie obu tych ciał kosztuje podatnika miesięcznie nieco ponad 160 tys. zł.
Budowa Muzeum II Wojny Światowej:
(P.Hukało)