Martyna Jurkowska

Muzeum Księdza Jerzego Popiełuszki w Okopach. Księdza Jerzego będzie można poznać tam, gdzie się urodził. Bo korzenie są najważniejsze

Muzeum Księdza Jerzego Popiełuszki w Okopach. Księdza Jerzego będzie można poznać tam, gdzie się urodził. Bo korzenie są najważniejsze
Martyna Jurkowska

W małej i cichej wsi Okopy pod Suchowolą już za trzy lata ma powstać Muzeum Księdza Jerzego Popiełuszki. Ma to być nie tylko miejsce do zwiedzania i poznania nauk błogosławionego kapłana, ale przede wszystkim do refleksji i modlitwy. Tym samym spełni się wielkie marzenie rodziny Popiełuszków, która ponad sześć lat temu nieśmiało zaczęła myśleć o utworzeniu takiego muzeum w miejscu, gdzie urodził się i wychował ksiądz Jerzy.

Nie da się poznać księdza Jerzego bez poznania Okopów. Wsi, która leży na Podlasiu, w tyglu kulturowym, gdzie zgodnie od wieków żyją ze sobą wyznawcy różnych religii, pomagając sobie bez względu na wyznanie. Ta inność wynikająca właśnie z tego podlaskiego klimatu była widoczna zwłaszcza, gdy ksiądz Jerzy wyjechał do Warszawy. On nie bał się ludzi, był otwarty, chciał pomagać. I to go charakteryzowało, to, że zawsze był blisko ludzi – mówi Marek Popiełuszko, bratanek księdza Jerzego.

Jest też prezesem Fundacji im. ks. Jerzego Popiełuszki „Dobro”. Fundacji, którą tworzą członkowie rodziny błogosławionego kapłana. Gdy zakładali ją ponad sześć lat temu, już wtedy w ich głowach zakiełkował pomysł utworzenia w Okopach miejsca poświęconego księdzu Jerzemu.

– Jednym z naszych pomysłów było upamiętnienie i zadbanie o miejsce związane z księdzem Jerzym właśnie w Okopach. Ludzie indywidualni, pielgrzymki, wciąż przyjeżdżają do Okopów. Wszyscy chcą zobaczyć miejsce, gdzie ksiądz Jerzy się urodził. Niestety, tam nie było wcześniej miejsca, żeby się zatrzymać, pomodlić. Dlatego postanowiliśmy chociaż stworzyć namiastkę takiego miejsca. Naprzeciwko domu księdza Jerzego zrobiliśmy miejsce pamiątkowe, gdzie ludzie mogą się pomodlić, na chwilę zatrzymać.

Muzeum to będzie kolejny, tym razem milowy krok. Bo choć pomysł początkowo wydawał się nierealny, zyskał aprobatę władz województwa podlaskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Martyna Jurkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.