Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Rzeźba Matki Sybiraczki (zdjęcia)
W piekle Syberii narażały życie, by wykarmić dzieci, uczyły je modlitwy. Takie były Matki Sybiraczki. Ich Golgotę upamiętni pomnik, którzy stanie tuż obok Muzeum Pamięci Sybiru.
Rozstrzygnięto konkurs rzeźbiarsko-architektonicznego na opracowanie jego koncepcji. Pierwszą nagrodę zdobyła praca Katarzyny i Ryszarda Piotrowskich z Warszawy. Rzeźba przedstawia matkę tulącą do piersi maleńkie dziecko. Obok niej stoi dwoje starszych. Kobieta w ręku trzyma to, co udało się jej zabrać z domu. Bo na spakowanie się zesłańcy mieli tylko chwilę.
- Ta praca spełnia wszystkie kryteria. Ma dobrą formę, jeśli chodzi o rzeźbę, bardzo mocne metaforyczne przesłanie. W ogólnej dyskusji przeważyła jako ta, która znajdzie satysfakcję w środowisku Sybiraków oraz artystów i architektów. Ta prace w pełni nadaje się do realizacji. Jest naprawdę ciekawą, bardzo atrakcyjną w swojej formie wypowiedzią artystyczną, odrobinę romantyczną - ocenia prof. Jarosław Perszko z Politechniki Białostockiej, artysta rzeźbiarz, przewodniczący sądu konkursowego.
- Mówiąc o Sybirze musimy brać pod uwagę całość - nie tylko ten ostatni okres, bo zsyłki zaczęły się dużo wcześniej, w XIX wieku. Ten romantyzm więc wcale nie jest złą formułą - dodaje juror.
Autorzy zwycięskiej koncepcji otrzymają 10 tys. zł i zostaną zaproszeni do negocjacji. Rzeźba ma stanąć tuż obok powstającego Muzeum Pamięci Sybiru przy ul. Węglowej. Wiadomo, że będzie miała trzy metry wysokości.
- Ta praca wygrała nie kompromisem, ale takim ważeniem wartości, które w sobie zawiera. - uzasadnia prof. Perszko.
Budowa pomnika Bohaterskiej Matki Sybiraczki to inicjatywa białostockiego Związku Sybiraków.
- Nasze matki w nieludzkich warunkach, w piekle musiały bronić swoich dzieci, opiekować się nimi. Gdyby nie one, nie byłoby dziś nas Sybiraków. Poświęcały się, narażały swoje życie. To spowodowało, że jednak część z nas wróciła z domu niewoli, z piekła, jaki Pan Bóg pozwolił nam oglądać za życia, by po powrocie dać świadectwo prawdzie - mówi Tadeusz Chwiedź prezes Związku Sybiraków w Białymstoku.
Konkurs był adresowany do dyplomowanych artystów rzeźbiarzy. Do departamentu urbanistyki w białostockim magistracie wpłynęło 30 wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie. Ostatecznie zgłoszono 14 prac.
Dane autorów były zaplombowane. W piątek, podczas rozstrzygnięcia wyników odkodowano je.
Drugą nagrodę przyznano pracy Marcina Mielczarka oraz Magdaleny Walczak z Łodzi - za niekonwencjonalne podejście do tematu upamiętnienia.
Muzeum Pamięci Sybiru
Powstaje ono w jednym z dawnych magazynów przy ul. Węglowej. To stąd w czasie wojny deportowano Polaków na Wschód. Pierwszy etap budowy siedziby muzeum rozpoczął się w 2016 roku. Wtedy wykonano stan zerowy obiektu, ściany piwnic wraz ze stropem. Kosztowało to niecałe 2,5 mln zł. Inwestycja zakończy się w listopadzie 2019 r. Na potrzeby ekspozycji zostanie przebudowany magazyn wojskowy. Zostanie też wybudowana nowa część o powierzchni prawie 2,4 tys. mkw. Obecnie muzeum ma tymczasową siedzibę przy ul. Sienkiewicza. W jego zbiorach jest już około 4 tys. eksponatów.
Zobacz też:
Wypadki drogowe - pierwsza pomoc