Muzycy bronią wizji nowego gmachu AM
Mowa o zwycięskim projekcie nowej siedziby uczelni. Władze AM odnoszą się do wypowiedzi przewodniczącego konkursu, który skrytykował projekt.
„Jesteśmy trochę oszołomieni faktem, iż przewodniczy Sądu Konkursowego w tym tonie wypowiadał się podczas ogłoszenia wyników. Rozumiemy, że każdy może mieć odmienny gust i odrębne zdanie - szanujemy to, ale nie akceptujemy agresywnego języka tej krytyki” - czytamy w informacji, jaką rozesłały władze Akademii Muzycznej.
Przypomnijmy, w miniony poniedziałek ogłoszono wyniki konkursu na projekt nowej siedziby uczelni. Marek Dunikowski z krakowskiego SARP, przewodniczący Sądu Konkursowego podkreślał w dość dobitnych słowach, że nie zgadza się z wyborem jurorów. Jego zdaniem zwycięski projekt (przeszedł stosunkiem głosów 4 do 3, wybrali go głównie wykładowcy AM) warszawskiej pracowni Plus 3 Architekci „ułomnie patrzy w przyszłość”, jest mało innowacyjny i niespójny. Dunikowski złożył votum separatum do wyniku konkursu.
Władze Akademii Muzycznej zbulwersował ostry ton wypowiedzi Dunikowskiego. Dlatego postanowiły zabrać głos w tej sprawie. „Dla tego typu obiektów najistotniejsze jest kryterium akustyczne. I tu pracownia sięgnęła do doświadczeń uznanych członków swojego zespołu. Za akustykę w projekcie odpowiada mgr inż. Ewa Więckowska-Kosmala, znana między innymi z konsultacji akustycznych Filharmonii Szczecińskiej. (...) Dlatego z całą pewnością można stwierdzić, iż za uwodzicielskimi wizualizacjami sali koncertowej i sali teatralno-operowej kryje się również doskonała akustyka” - czytamy w stanowisku AM.
Drugą nagrodę w konkursie dostał projekt krakowskiej pracowni Lewicki-Łatak. I to właśnie ta praca zdaniem Marka Dunikowskiego powinna była wygrać.
Do tematu wrócimy.