Muzyczna podróż - nie tylko po Europie
Mikołaj Macioszczyk pochodzi z Bydgoszczy. Śpiewa i gra na gitarze. Lubi pomagać innym. Fascynuje go natura. Jego marzeniem jest, by wystąpić na jednej scenie z Krzysztofem Zalewskim. Bydgoszczanin był uczestnikiem 10. edycji programu „The Voice of Poland”.
W zeszłym tygodniu z ekipą „The Voice’a” grałeś koncert dla pacjentów oddziału onkologicznego bydgoskiego „Jurasza”. Skąd ten pomysł?
Po prostu lubię pomagać ludziom. Zwłaszcza tym, którzy mają w życiu trudniej, niż my. Wspierałem różne akcje, np. SRTB Dzieciom. Bywało, że grałem na ulicach i zbierałem kaskę, a później oddawałem ją fundacjom, które organizowały zbiórki na dzieci. Pamiętam, że było zimno i ręce miałem skostniałe, ale było warto.
Masz jakieś pasje poza muzyką?
Chciałbym móc polecieć na księżyc, zostać astronautą, jednak nie jestem na tyle dobrym fizykiem ani matematykiem. Ale pasjonuję się astronomią, motoryzacją, podróżami i ekologią. Fascynuje mnie natura i mam silną potrzebę obcowania z nią. Lubię chodzić boso i spacerować po lesie. Kiedy idę na spacer z psem, zabieram worek na śmieci. Każdemu polecam – to nic nie kosztuje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień