Na Białoruś bez wizy. Pierwsi chętni już granicę w Kuźnicy przekroczyli
Na razie z bezwizowego ruchu, który działa od tygodnia skorzystało kilka osób. Przeważają Polacy, ale pojawiła się też obywatelka Hiszpanii.
Nie było żadnych problemów z przekroczeniem granicy. Na razie mówimy tylko o Kuźnicy, bo przejście w Rudawce nie jest na razie otwarte - mówi Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej.
Bezwizowy ruch z Białorusią obowiązuje od tygodnia. Do poniedziałku z takiego ułatwienia skorzystało pięć osób. Wśród nich było czterech Polaków i i jedna obywatelka Hiszpanii.
W podobną podróż może wybrać się każdy chętny. Trzeba mieć ważny paszport i specjalny dokument wystawiony przez białoruskie biura podróży. Ich wykaz jest na stronie internetowej www.grodnovisafree.by. Tutaj też znajdziemy wszystkie potrzebne informacje związane z podróżą.
Wiadomo, że na Białorusi można przebywać bez wizy pięć dni. I to nie wszędzie. Zwiedzać można Park Kanał Augustowskiego. Obejmuje on Grodno i część Grodzieńszczyzny m.in. tereny Gożskiego, Kopciewskiego czy Odelskiego.
O czym jeszcze powinien pamiętać turysta?
Musi mieć ze sobą ubezpieczenie medyczne i odpowiednią ilość pieniędzy. Jak można przeczytać na stronie ambasady Białorusi w Polsce chodzi o co najmniej 21 dolarów amerykańskich. Bezwizowym ruchem objęte są również dwa przejścia graniczne z Litwą: Svendubrė-Priwałka oraz Raigardas-Priwałka. Ułatwienia na granicy mają obowiązywać do końca 2017 roku.